Page 46 - LiryDram_dodatek_2015
P. 46

44 LiryDram
wydanie specjalne • 2015
to omdlewa jak po śmierci Adonisa Wenus to szumi rośnij kwiatem kochanku mój
a może to nie wiatr tylko sama bogini nikt nie widzi kiedy schodzi na ziemię
nikt nie słyszy co szepcze boska Wenus i Adonis po śmierci jako kwiat anemonu
może to mit o miłości albo natury czar lecz niewątpliwie w grece anemon to wiatr
Peitho
O córo Afrodyty uwodząca śmiertelnych* gładkolica uskrzydlona bogini namowy tobie wota na nic i ogień święty zbyteczny tylko nagły gwałtownej namiętności
błysk naj-pięk-niej-szym da-rem
a uległość kochanka miarą twojej chwały Peitho gładkolica czy nic nie zamierzasz
ja cierpię on milczy nie patrzy nie wzdycha skąd mam wiedzieć że jednak mnie pragnie czy możesz go dzisiaj do zwierzeń nakłonić niech wresz-cie co czu-je wy-ja-wi
a ja uszanuję każdą myśl tajemną
Peitho uskrzydlona wyratuj moje oczy
z miłosnej udręki a z wdzięczności
ułożę dla ciebie staromodny poemat
o niesłabnącej radości płynącej z nadziei
Motyle
nie dotykaj kamieni* to atrybut ziemi
tobą rządzą inne sfery i gwiezdny pył --------------------------------------------------
*Safona
*Safona


































































































   44   45   46   47   48