Page 43 - 23_LiryDram_2019
P. 43
uprzednim uzgodnieniu) do czołowych po- staci ówczesnego życia politycznego. Pisał m.in. do Franciszka Guizota, ministra spraw zagranicznych Francji, do papieża Piusa IX, do Napoleona III. We wszystkich memoria- łach starał się przełożyć na język polityczne- go dyskursu zasadniczą ideę mesjanistycz- ną: nie będzie sprawiedliwej i bezpiecznej Europy bez niepodległej i silnej Polski.
Myśl Krasińskiego oparta tu była na pojęciu dwóch zagrożeń kładących się cieniem na przyszłości Europy. Jednym była perspekty- wa rewolucji społecznej, drugim – ekspan- sjonizm Rosji carskiej. Krasiński, na prze- kór wszystkim ówczesnym myślicielom po- litycznym, dowodził, że siły destrukcji nie są wzajemnie antagonistyczne, lecz prze- ciwnie, że się wspierają i mają ten sam cel: zniszczenie dorobku cywilizacji chrześcijań- skiej na kontynencie europejskim. W despo- tycznym ustroju Rosji dostrzegał spełnienie rewolucyjnej utopii społeczeństwa bezkla- sowego. W ideale bezwzględnej równości dostrzegał początek najbardziej bezwzględ- nego despotyzmu. W walce o przyszłość Eu- ropy widział możliwy sojusz najbardziej re- wolucyjnych sił Zachodu z najbardziej reak- cyjnym reżimem carskim.
Panaceum na to zagrożenie miało być wskrzeszenie Polski. Odrodzona Rzeczpo- spolita miała kontynuować swą historyczną misję antemurale christianitatis, miała bro- nić Europy przed zalewem rosyjskiego bar- barzyństwa. Z drugiej zaś strony restytucja Polski miała przekonać dyskryminowane, sproletaryzowane grupy społeczeństw Za- chodu o dobrej woli elit rządzących, o rze- czywistej, a nie tylko deklarowanej chęci po- prawy ich losu. Wskrzeszenie Polski – Łaza- rza narodów miało być zakładem i dowodem
dobrej woli władz, która to dobra wola roz- ciągnąć się miała na wszystkich potrzebu- jących, wszystkich zrozpaczonych, wszyst- kich, którzy swe nadzieje lokowali w rewo- lucyjnych projektach.
Tak więc odrodzenie Polski miało zapobiec katastro e cywilizacji europejskiej. Poglądy Krasińskiego nie wpłynęły jednak na prak- tykę polityczną gabinetów. Jego wizja sięga- jąca realiów XX wieku jawiła się ówczesnym politykom jak pozbawiona realizmu baśń, jego koncepcja oceny państwa poczuciem szczęścia poszczególnych obywateli nie sa- tysfakcjonowała elit tamtej epoki. Krasiński, jak Norwid, nie został wysłuchany, ani do- ceniony, a jego myśl polityczna poszła w za- pomnienie.
Przeminęły realia polityczne XIX wieku. Wiek XX skrupulatnie przećwiczył wszystkie zagrożenia, przed którymi ostrzegał Krasiń- ski. W wieku XXI możemy jednak badać tę fascynującą myśl Krasińskiego, w której za- wsze, jak uniwersalna zasada, obecna jest myśl, że żadnych wniosków nie można for- mułować tylko na podstawie powierzchow- nych faktów. Że docieranie do istoty procesu historycznego wymaga zdystansowania się od bieżących wydarzeń, by pod powierzch- nią zjawisk dostrzec, zlokalizować i nale- życie zinterpretować rzeczywisty kierunek zmian i konsekwencje, jakie te zmiany mieć będą dla życia poszczególnych ludzi, dla jed- nostkowych egzystencji.
1 Z. Krasiński, Memoriały polityczne, opr. A. Korwin [A. Fabianowski], Siedlce 1987.
2 Z. Krasiński, Pisma lozo czne i polityczne. opr. P. Hertz, Warszawa 1999.
kwiecień–czerwiec 2019 LiryDram 41