Page 56 - ITReseller_wrzesien-2015
P. 56
» FELIETON
Radary bez sensu
Mieczysław T. Starkowski
Pojawił się pierwszy telefon Microsoftu. Taka informacja obiegła niedawno świat. Nie była zupełnym zaskoczeniem. Przecież już dwa lata temu amerykańska firma przejęła Nokię. A jednak wiele osób odebrało tę wiadomość z rezerwą. Szczególnie Finowie mówią: to skrajna arogancja.
Czym bowiem jest kraj naszych wie. Ci ludzie, którzy mają komplet- Czy nie wiedzą, czemu służą radary?
nego fioła na punkcie ochrony przy- rody (a tym bardziej – dobra człowie- ka), wzdłuż dróg rozciągają siatki, by nie wybiegały na nie zwierzęta. Nato- miast budują zadziwiająco mało przy- drożnych ekranów. A istniejące mają chyba nie więcej niż 3 metry wysoko- ści. Przy drogach nie ma też ogrom- nych billboardów. Są tylko tablice in- formujące o najbliższych sklepach al- bo firmach. Ale to nie wszystko. Fino- wie urządzili na drogach taki kabaret, że rozsądnie myślącemu człowiekowi w głowie się to nie mieści.
Otóż (za przeproszeniem) głupie władze fińskie nie zdają sobie spra- wy, po co zostały wymyślone radary. W tym dziwacznym kraju mówi się, że najważniejsze jest jakieś mitycz- ne bezpieczeństwo na drogach. Dla- tego nawet na autostradach można jeździć z prędkością najwyżej 120 ki- lometrów na godzinę. Nie wiadomo dokładnie, o co im właściwie cho- dzi. A w praktyce wygląda to zupeł- nie groteskowo. Najpierw kierowca widzi znak ograniczenia prędkości. Powiedzmy do 80 km/h. Ale potem, jakieś sto metrów dalej, pojawia się tabliczka informująca o radarze. To wszystko da się jeszcze pojąć. Tyle że później Finowie dają popis wspo- mnianej już kosmicznej głupoty. Sam radar ustawiony jest mniej wię- cej około... kilometra dalej. I to jest po prostu szokujące. Na co oni liczą?
północnych sąsiadów? Otóż Finlandia oznacza 3 S. Suomi (tak w oryginalnym języku
brzmi nazwa kraju), Sibelius (naj- wybitniejszy kompozytor, które- go 150-lecie urodzin obchodzimy w tym roku) i sauna.
Niektórzy uzupełniają: to kraj tysiąca jezior. A konkretnie – prawie 188 ty- sięcy. Największe – jezioro Saimaa – ma powierzchnię ponad 12 razy więk- szą niż nasze Śniardwy.
Ale inni dodają: Finlandia to rów- nież wspomniana Nokia (przynaj- mniej do niedawna). Były producent kaloszy, a potem największy, domi- nujący dostawca telefonów komór- kowych. Prawdziwe srebra rodowe, perła w koronie fińskiej gospodarki. Na przełomie tysiącleci korporacja wyznaczała tendencje w swojej dzie- dzinie. W pewnym momencie mia- ła już prawie 40-procentowy udział w światowej sprzedaży. I 4-procen- towy udział w fińskim PKB. Trudno zrozumieć, co stało się powodem jej upadku. Bo według zapewnień kie- rownictwa nie był to typowy przy- padek przespania jakiegoś punktu zwrotnego. Tak czy inaczej, wielu Fi- nów nadal mówi o tym ze smutkiem w głosie.
A w ogóle Finowie są jacyś śmieszni. Powiedzmy sobie szczerze: po prostu głupi. Najlepiej widać to na drogach. Wszystko jest tam postawione na gło-
W takim razie odpowiednie władze powinny się wybrać na zagraniczną wycieczkę.
Taką wyprawę, jak wiadomo, najle- piej odbyć do miejsca bardzo od- ległego. Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami. Bo wyjątkowo dobrze podróżuje się na koszt podat- ników. Myślę, że szczególnie owocna byłaby wizyta w jednym kraju. Mądre władze Popislandii z pewno- ścią chętnie udzielą lekcji mniej roz- garniętym kolegom. Pouczą, że radar ma stać tuż za znakiem ograniczenia prędkości. Tak by żaden praworządny, pełen najlepszych chęci kierowca nie miał szans wyhamować. Bo przecież radary stawia się wyłącznie po to, by ich czesać.
Czy jednak Postępowy Obywatel Eu- ropejczyk potrafi dogadać się z ciem- nym Finem? Czy zrozumie na przy- kład ideę święta Juhannus, gdy ca- ła rodzina w radosnym skupieniu uczestniczy w ceremonii wciągnięcia na maszt narodowej flagi? Wszyscy śpiewają narodowy hymn i po chwili nad całą Finlandią dumnie łopocą fla- gi w biało-niebieskich barwach. Jedno jest pewne. Największy pro- wokator nie śmiałby tam powie- dzieć, że fińskość to nienormalność. Tak bardzo, widać, Finowie są za- straszeni. Dlaczego zatem są zawsze w czołówce najbardziej zadowolo- nych narodów na świecie? w
56 iT Reseller
nr 13–14 (271–272) • wrzesień 2015

