Page 36 - 31_LiryDram_2021
P. 36

   34 LiryDram
kwiecień–czerwiec 2021
Kolejny dzień w korporacji
Dobrze wiedzieć, że są na świecie
ludzie, z którymi łączy nas podobny gust, nawet jeśli chodzi tylko o odświeżacz
do kibla. Zapach lasu iglastego
kojarzy mi się z dzieciństwem.
Trudno pozbyć się przyzwyczajeń z tego okresu życia. Czasem podczas spotkania firmowego mam ochotę wyciągnąć z ust gumę do żucia i przykleić ją
do krzesła. Ewentualnie
zrobić z długopisu spluwę
i zacząć strzelać do wszystkich papierowymi kulkami.
Niebywałe, że jednak potrafię się powstrzymać.
Czerwiec
Za oknem słońce. Ptaki
dokazują, na rozgrzanym parapecie insekt harcuje z insektem,
wiatr uprawia z drzewami niezobowiązujący petting.
Słowem, miłość,
nieco już wprawdzie zmęczona szaleństwami wiosny,
ale wciąż pełna wigoru.
Na tę okoliczność
napisałem krótki wiersz:
Miałem dziś pisać o Podsiadle, lecz odechciało mi się nagle.













































































   34   35   36   37   38