Page 16 - 11_LiryDram_2016
P. 16
14 LiryDram
kwiecień–czerwiec 2016
Lecz choć przechodniów historii
nie porwał krnąbrny rytm strof
ani nawet błysk gniewnych metafor –
co tchu w piersiach wciąż tam powracam, pędzę gwarnymi ulicami,
myląc zawistne pogonie.
Biegnę na przełaj, roztrącając fale wychłodzonego powietrza.
W nieukojonym uścisku z minionym drga potrącana mimowiednie struna żalu z tamtego nie-do-spełnienia.
Nasz łaskawy Pan But Ekonomii
Nasz łaskawy Pan But Ekonomii złotymi zelówkami
przyciska nam głowy do ziemi („złotymi”! – czyż można przyjaźniej?).
To Jego butne kroki wystukują na bruku donośnie małe nasze prawa,
wielkie obowiązki
i za/szczytny Nowy Dekalog.
Kiedy zezwala podnieść głowy, stając... na dziękczynnych kolanach, wpatrzeni jak w obraz,
obłapiamy czcigodne cholewki.