Page 25 - 25_LiryDram_2019
P. 25

którzy się jeszcze nie urodzili, a którzy kiedyś sięgną po to, co napisaliśmy, co opowiedzieli- śmy o nas samych i o naszym świecie.
Nie mam pojęcia, jak będzie wyglądało ich życie, kim będą. Często o nich myślę z po- czuciem winy i wstydu.
Kryzys klimatyczny i polityczny, w któ- rym dzisiaj próbujemy się odnaleźć i któ- remu pragniemy się przeciwstawić, ratując świat, nie wziął się znikąd. Często zapomi- namy, że nie jest to jakieś fatum i zrządze- nie losu, ale rezultat bardzo konkretnych
posunięć i decyzji ekonomicznych, społecz- nych i światopoglądowych (w tym religij- nych). Chciwość, brak szacunku do natu- ry, egoizm, brak wyobraźni, niekończące się współzawodnictwo, brak odpowiedzial- ności sprowadziły świat do statusu przed- miotu, który można ciąć na kawałki, uży- wać i niszczyć.
Dlatego wierzę, że muszę opowiadać tak, jak- by świat był żywą, nieustannie stawającą się na naszych oczach jednością, a my jego – jed- nocześnie małą i potężną – częścią.
październik-grudzień 2019 LiryDram 23
rys. Robert Manowski


































































































   23   24   25   26   27