Page 82 - 19_LiryDram_2018
P. 82
80 LiryDram
kwiecień–czerwiec 2018
Zielony wtręt pędu pęd nadstawiaj pierś to grot
Strzała amora przyszła pora
na ciebie na mnie
Nowy pożar!
Burza
Chyli się biały żagiel ramion, namiętny wiatr uderza,
blask oczu słońcem bije, otchłań bez dna, miękkość fali, jeszcze nie, jeszcze żyją, zielone algi – czułość.
Piorun uderza,
zrywa liny,
ginie kotwica,
płyną, płyną
na ciche wody zatoki, a wokół cisza – miłość.
Eliza Segiet
Była daleko
Gdzieś
pośród aktów teatru życia szukała schronienia,
by nie wracać do przeszłości. Nie umiała.
Ona szła za nią.