Page 101 - LiryDram_15-2017
P. 101
ła się z odrzuceniem i przez całe życie pró- bowała zasłużyć na miłość matki. Nie ak- ceptowała też bliskich, którzy nie mieli nie- bieskich oczu...
Stryjeńska cały czas tkwiła w kłopotach - nansowych. Nie była jedyną w tych cza- sach. Biedę cierpiał Karol Szymanowski, Nałkowska, a za Malczewskim chodził ko- mornik. W jej pamiętniku
odnajdujemy zapis: Sytu- acja z dnia na dzień sta- je się już kompletnie nie- możliwa, bo nie gonię z obrazem pod pachą, aby zdobyć grosze na najbar- dziej szarą marę egzysten- cji – w stubarwnej centrali świata. O ironio! Nikczem- ny, deklasujący, ustawiczny i przymusowy wysiłek mó- zgu: skąd wyrwać forsy, nie da odpocząć nawet w cho- robie! Koszmar jakiś!
W 1946 r. Stryjeńska wy-
jechała z Polski, gdyż nie
chciała żyć w komuni-
stycznym kraju. Początko-
wo miotała się między Pa-
ryżem, Genewą a Bruk-
selą. W każdym z tych
miast czyhali na nią wie-
rzyciele. W końcu samot-
nie zamieszkała w Gene-
wie. Zmarła tam w zapo-
mnieniu w roku 1976. Jej
grób znajduje się na genewskim cmentarzu Chêne-Bourg.
Stryjeńska uważana jest za najwybitniej- szą polską malarkę okresu międzywojen- nego w Polsce. Oprócz malarstwa upra-
wiała gra kę użytkową, ilustrację książ- kową, zajmowała się scenogra ą, wystro- jem wnętrz, dekoracją architektoniczną, tkaniną, a także m.in. projektowaniem zabawek i dekoracją porcelanowych ta- lerzy. Za życia była honorowana i odzna- czana. W 1925 r. zdobyła Grand Prix na Wystawie Sztuki Dekoracyjnej w Pary-
żu w dziedzinach: dekoracja architektu- ry, tkanina, plakat oraz dyplom honoro- wy w dziedzinie zabawkarstwa. Po wojnie jej twórczość była popularyzowana dzię- ki licznym reprodukcjom i pocztówkom.
kwiecień–czerwiec 2017 LiryDram 99