Page 11 - LiryDram_15-2017
P. 11
Kazimiera Zawistowska Lwica
Dwa cielska krwią ociekłe pod pustynną spieką. Lwy w miłosnych zapasach, piersią o pierś wsparte. Dwa cielska kłów białością wzajem w siebie wżarte, Drgające pod skier żarnych złotopłynną rzeką.
Opodal – świecąc w słońcu rozwartą paszczęką – Lwica, gibkie swe ciało powoli rozpręża,
I brew wietrząc, ruchami letniego węża,
Śledzi przebieg tej walki przymkniętą powieką...
I cisza – w krwawej dżungli, w ziół gęstem sitowiu, Dziko chrapiąc, zwycięzca otrząsł krwawą grzywę, Z leżącej na bujnem wonnych traw wezgłowiu.
W topazowych źrenicach niesie skry pieściwe, A ona gnąc lubieżnie ciemnopłowe krzyże,
Z obroczonych mu piersi, krwawą farbę liże.
kwiecień–czerwiec 2017
LiryDram 9