Page 114 - LiryDram_15-2017
P. 114
112 LiryDram
kwiecień–czerwiec 2017
Adriana Jarosz
Pokojówka ze strzeleckiego zamku
jej spracowane dłonie układały wymyślne fryzury splatały pańskie warkocze drapowały jedwabne tkaniny
choć układała atłasowe jaśki w misterne piramidki nie wiedziała jak smakuje sen w łożu z baldachimem
analfabetka która z najwyższą czułością odkurzała spracowane woluminy (rozczarowani rzucali je w kąt)
znudzona hrabina wygrywała fortepianowe sonaty a ona wbiegała po stopniach nut na piętro rozkoszy
wiosną jabłonie wkładały pastelowe suknie – peregrynowała na Annaberg bo chciała chłopca który pokochałby jej oczy
hrabina tęskniła do brandenburskich pejzaży – dziewczyna uśmiechała się do traw i drobnych owadzich westchnień
budziła się przed świtem by porozmawiać ze skowronkiem gdy smutki dnia mogła powierzyć nocnym ptakom – zasypiała
nie urodziła się w książęcym domu więc świat smakował inaczej
Jolanta Stelmasiak Szczęście
myślałam
a tylko odłamki szkła wbiły się w dłonie