Page 73 - LiryDram_15-2017
P. 73
chochołowskiego, wbiega do izby, chwyta siekierę i przyłącza się do nich. Zostawia żonę, dzieci, gospodarstwo. Kiedy po kil- ku latach więziennej tułaczki powraca, nie znajduje ani domu, ani rodziny. Niektórzy bliscy pomarli, inni rozproszyli się po świe- cie. Doznał ogromnego dopustu, a mimo to powiada: Nie zol mi – co jek cuł wte, kie- jek w izbe hipnon, to mi do końca zycio za- płaciyło za sytko. Czyn Bartłomieja ukazu- je jego ludzkie „ja”. Jest to „ja” człowieka zdolnego do o arowania siebie dla innych. Jakże ważna postawa, zwłaszcza w dzisiej- szej globalnej rzeczywistości, wymagającej współpracy pomiędzy ludźmi i ich współ- odpowiedzialności za świat.
Realizacja tego jest możliwa tylko wtedy, kiedy postępują oni zgodnie z normami umacniającymi wspólnotę. Jednym z naj- ważniejszych wyznaczników tych norm jest honor człowieka. Jego rola w poszcze- gólnych okresach cywilizacyjnego rozwo- ju była różnie oceniana. Ateńczycy uważali [A. MacIntyre, Etyka i polityka, Wydawnic- two Naukowe PWN, Warszawa, 2013], że to on, obok strachu i korzyści, był główną pobudką skłaniającą ich do stworzenia im- perium. Z kolei według Platona [Państwo, PWN, Warszawa 1958] honor uzewnętrz- nia się szczególnie w timokracji, opartej na jego militarnych wartościach z domiesz- ką wartości związanych z własnością pry- watną. Mniejsze znaczenie honorowi przy- pisywał Arystoteles [Etyka nikomachejska, księga I, PWN, Warszawa 2000], dla które- go był on ubocznym, aczkolwiek pożąda- nym produktem cnoty. Natomiast według Monteskiusza [O duchu praw, t. II, PWN, Warszawa 1957] poczucie honoru stano- wi etos społeczeństwa monarchicznego,
w którym kodeks honorowy nieformalnie ogranicza zarówno samowolę władcy, jak i jego poddanych.
Konkludując, cokolwiek by o honorze są- dzić, to nie ulega wątpliwości, że jego ro- la w życiu człowieka i całych społeczeństw jest trudna do przecenienia. Często prze- cież działaniami człowieka kieruje sie- dzący w jego duszy honor. To on każe mu być wielkodusznym, staje przed rozu- mem i uzewnętrznia się jakoby emanacja cnót determinujących istotę człowieczeń- stwa. Te właśnie pierwiastki, ale także sze- reg innych elementów określających isto- tę honoru są szczególnie charakterystycz- ne dla osobowości górali. Przede wszyst- kim w przeważającej swej masie mają oni silnie rozwinięte poczucie godności osobi- stej. W rezultacie przez jej pryzmat potra- ą uszanować honor w przeciwniku, uwa- żając, że fakt, iż ktoś jest przeciwnikiem, nie upoważnia, by nie przyznawać mu ho- noru i godności.
Augustyn Suski, bohaterski twórca Konfe- deracji Tatrzańskiej, w mrocznym czasie hitlerowskiej okupacji napisał [Utwory ze- brane, Zemsta, Ludowa Spółdzielnia Wy- dawnicza, Warszawa 1966]: Przygotowu- jąc się do krwawej i nieubłaganej rozpra- wy z Niemcami, nie zapominamy ani na moment, że winniśmy nawet w najkrwaw- szej zawierusze bitewnej strzec honoru Po- laka i polskiego sumienia. (...) Będziemy walczyć i zabijać z całą zaciekłością w ser- cu tam, gdzie będziemy mieli do czynie- nia z uzbrojonym przeciwnikiem. To jest sprawa żołnierska, rycerska. Ale zacho- waj nas, Boże, przed mordowaniem ludzi bezbronnych lub tych, którzy prosząc o ła- skę, broń rzucają na ziemię. (...) Oszczę-
kwiecień–czerwiec 2017 LiryDram 71