Page 87 - 26_liryDram_2020
P. 87

Roma Jegor *
Hartowano nas jak stal
na czas suszy i powodzi
na lata świetlne Czarnobyli
na podbój oceanów
Marsów i Engelsów
Wypalano z nas gliniane tabliczki koguciki hartowano szkło na wazoniki
na butelki i teleskopy
Teraz stoimy dwa metry od siebie – bezradna armia terakotowa
I pole kryształowych czaszek
Dzień się w nas załamuje
dźwięk nas rozbija
I całe wino się rozlało
Alina Anna Kuberska
Tak trudno wyrosnąć ze skarg
z przeszłością musimy się pogodzić inaczej nie zaistniejemy w teraźniejszości zabrało mi to wiele lat
pokruszone życie
zapisane wersami
powoli przeniosłam
w inną rzeczywistość
pisząc nowy scenariusz
podobno w ten sposób rodzi się poezja
jest jak zwierciadło wody wystarczy podmuch wiatru zmienia oblicze
życie jest cudem ciekawe co mi o aruje a co zabierze
przestałam się skarżyć
styczeń–marzec 2020
LiryDram 85


































































































   85   86   87   88   89