Page 99 - 26_liryDram_2020
P. 99
ranek to czy wiosna drżała rozpalona
ziemia zapach niosła nęcąc własnym chceniem ciałem tak przywarłam wonią uwiedziona
i jak ziemia owa stałam się pragnieniem
dwa maty
*
istniejemy na zasadzie chwilowych sojuszy albowiem wszystko płynie
**
gra zatem toczy się na rozmytej szachownicy
***
i nie pytaj mnie więcej o zasady
nadzieja
s a m ot n e m y ś l i p oe t ów rzucone za siebie rozmnażają się
s ł o w a o c a l a ły c h
jak niegdyś kamienie Deukaliona i Pyrry
jeśli padną na właściwy grunt s t w o r zą l u d zi
styczeń–marzec 2020
LiryDram 97