Page 86 - 09_LiryDram
P. 86

84 LiryDram
październik-listopad 2015
Ilias Papakonstantinou
Inna Ziemia (Inna Ojczyzna – Polska)
Mówiłem o związkach nasion
o stygmatach Mickiewicza
w echu diaspory
i w serdeczności Zgorzelca mówiłem o cudach tego miejsca o bogactwie zieleni
co nigdy nie butwieje
tylko złoci się w promieniach
nawet w rudości serca.
Tak piękna ta nowa świetlista ojczyzna
jak hiperliniowiec we wnętrzu nadziei
a pasażerowie świetlnymi księżycami
w uścisku na przodzie.
Szopen zaklinał nawet muszle
wpisując słońce w melodie
i inne miejsca karmione deszczem i nas,
na których czekała Warszawa
by zagnieździł się tam nasz perłowy uśmiech i trzęsące nas mityczne opowieści obejmujące góry i nieboskłon
jak wiersze Herberta, Miłosza i Szymborskiej. Poznańska rzeka Warta szepcze strofy
na ziemi, co stworzyła naszą nagość
i ubrała nas w nowy świat
wielkie, przyszłe porty
w umysłach i naszych rękach
Spójność ognia i rodzaju ludzkiego
nie przecięta, lecz pomnożona
wypełniła rzeki i żyzne doliny
nie przejmując się zakończeniem
tylko stawianiem mostów
by wreszcie nacieszyli się krajobrazem
i rześkością duszy.
Stara, czy nowa Ojczyzna?
Ten pachnący plac ziemi
wiem, że nosi w sobie obcego Zeusa
mojego obcego Zeusa!


































































































   84   85   86   87   88