Page 71 - 18_LiryDram-2018_d
P. 71

człowieka i wysoko postawionej poprzecz- ce w wymaganiach zachowań wysoce mo- ralnych towarzyszyć musi (iskrząca się dy- stansem do wszystkiego) ironia we wszel- kich przejawach. I tak jest istotnie – w po- ezji Agaty Dziewońskiej można znaleźć liczne przykłady zastosowania różnych form humorystycznych asocjacji, wywołu- jących szerokie spektrum zdrowego śmie- chu jako reakcji na przedstawione absurdy i paradoksy, począwszy od subtelnej ironii w utworach bardziej lirycznych, poprzez sarkazm, na grotesce kończąc w utworach bardziej satyrycznych. Jednocześnie na uwagę zasługuje fakt, że autorka całkiem wyraźnie odcina się od panujących w kul- turze masowej wzorców i autorytetów w dziedzinie satyry – wszystko, co do tej pory zaprezentowała, niesie powiew świe- żości pomysłów i udane próby własnej ory- ginalnej metaforyzacji.
Rok 2017 na pewno zapisze się w pamię- ci autorki tomu pt. bezwarunkowy odruch trąbienia jako stanowcze przypieczętowa- nie jej ubiegłorocznej inicjacji w środowi- sku literackim, ponieważ Agata Dziewoń- ska (urodzona w Miechowie, członki Koła Młodych przy Związku Literatów Polskich w Krakowie) zadebiutowała w 2016 roku w dwu antologiach poetyckich: w Tona- cjach młodości wydanych przez Fundację Sceny ATA oraz w XLIV Almanachu wyda- nym przez Krakowski Oddział Związku Li- teratów Polskich. Dlatego w tym indywi- dualnym debiutanckim tomie zostały ze- brane wiersze w większości już wcześniej prezentowane. Jednak chciwie chłonąc ży- cie wszystkim zmysłami i  ltrując doznania przez rozum, autorka nie może milczeć – pisze w każdej wolnej od zajęć chwili (stu-
diuje na Uniwersytecie Rolniczym) i nie- ustannie poszukuje własnych środków wy- razu.
Ten zapał, typowy dla utalentowanej mło- dości, wspiera się na bardzo dobrych pod- stawach – wrażliwość i odwaga Agaty Dziewońskiej zmuszają ją do budowania nietypowych napięć w tworzonych obra- zach poetyckich (często szokujących). Nie jest istotne to, jak dużo pracuje nad formą przekazu i nad warsztatem, liczy się efekt końcowy. A ten jest szczególny, bo nowe wiersze są jeszcze bardziej dojrzałe i wyra-  nowane. Prezentowane są w niniejszym tomie – ze względu na stopień nasycenia ironią i rodzaj re eksji, która często decy- duje o formie wiersza – w dwu częściach: jako bardziej liryczne i bardziej satyrycz- ne. Owo ułożenie utworów jako kontinu- um, od poezji bardziej egzystencjalnej do obyczajowej, nie wiąże się ze stosowaniem żadnych konwencjonalnych rozwiązań, bo choć gdzieniegdzie można znaleźć ry- my i wyrazisty rytm, to jednak w większo- ści przypadków mamy do czynienia z wier- szem wolnym, wzbogacanym przez liczne kolokwialne zwroty. Tym jednak, metafo- ryzując całe długie frazy, autorka nadaje własne oryginalne znaczenia, a to niewąt- pliwie czyni jej teksty poetyckimi, ją sa- mą zaś dobrze zapowiadającą się poetką. Znamienne dla tej poezji jest wykorzysta- nie purnonsensu oraz zabawa tworzywem językowym. Oczywiście w tym miejscu nie można pominąć milczeniem utworów, któ- re ze względu na zastosowany w nich czar- ny humor (nieraz ocierający się o maka- breskę) oraz budowanie nowych konotacji dla starych motywów i toposów (wiersze uczyniłeś mnie śliwą oraz *** jesteś moją
styczeń–marzec 2018 LiryDram 69


































































































   69   70   71   72   73