Page 66 - 22_LiryDram_2019
P. 66
64 LiryDram
styczeń-marzec 2019
I w piersiach nosił jakby wrzące słońce
Na miejscu serca! – i, wieńczony kwieciem, Marzył, że życie jest wiosen stuleciem!
Kampanio rzymska! – Tęcza przypomnienia
Twe stepy dla mnie w raj Boży zamienia! Chciałbym przed śmiercią wrócić na twe niwy, Gdziem tyle razy wołał: „Ja szczęśliwy!”
Raz jeszcze spojrzeć na te wielkie błonia,
Skądem w świat patrzał – jak król świata – z konia! I żył możniejszy niźli ziemskie pany,
Bo w lat mych kwiecie, kochając, kochany!
Mord elektrycznym prądem się rozpostrze...
Mord elektrycznym prądem się rozpostrze, Syn przeciw ojcu pochwyci za ostrze,
Brat przeciw bratu – siostra przeciw siostrze
I bić się będą rodziny – wsie – grody, Powiaty – kraje – aż całkie narody Odspołecznieją – i będą jak trzody
Porozwściekane! – I ujrzysz, o ziemio, Jak twoje władzce i mędrce oniemią, Gdy się pod nimi zwierzęta wyplemią
I miasto ludzi, skakać będą w szale Tygrysy tylko, hieny i szakale, Piejące wyciem o szatana chwale!
Tysiące, bluźniąc, oszaleją społem,
Jakby zarazy widnokrężnym kołem,
Pójdzie szaleństwo tym ziemskim padołem!
Aż z głębi duchów dusz wnętrzna zakała Na ich widome przesączy się ciała
I z tych ciał hydrze rozstroje wydziała. –