Page 79 - 22_LiryDram_2019
P. 79
niego – obiektywizmu. 3 maja 1848 roku pi- sał z Rzymu do Władysława Zamoyskiego: „Żydy, których p. Adam zowie bracią starszą, pokazują się w Poznańskiem pięknie. Wszyst- ko, co się stało w Poznańskiem, opłakanym jest – wszystko! Myślę, że z obojej strony są winy, grzechy, przesady, myślę, że obywate- li poznańskich wątliła i osłabiała we wszyst- kim działaniu myśl, że nadchodzą szajki Cen- tralizacji i że kraj rozburzą”. Po raz pierwszy w pismach Krasińskiego wina za destrukcyj- ne działania spoczywa nie tylko po stronie ży- dowskiej. Po raz pierwszy w liście tym, który przecież nie był w ten sposób sformułowany z uwagi na osobę adresata – Władysław Za- moyski był ultramontanem i antysemitą – w Żydach dostrzega Krasiński nie tylko czyn- nik społecznego rozkładu, ale też współoby- wateli, ludzi, którzy mają prawo mieszkania na tej ziemi i którym należy się zrozumienie. *
Jeżeli by pokusić się o identy kację źródeł tego nowego w listach Krasińskiego tonu w stosunku do Żydów, trzeba by szukać uwag dotyczących szczególnej paraleli – paraleli łą- czącej losy Polaków z losami izraelitów.
W pisanym 24 stycznia 1842 roku do Del- ny Potockiej liście, zastanawiając się nad fenomenem misji Towiańskiego wśród emigracji, Krasiński stwierdzał, że Żydzi są „dochowanym zabytkiem nietkniętym, nie- naruszonym ideału ojczyzny starożytnej, pogańskiej, która na tym zależała, by od- graniczyć się od całej ludzkości, być ciasną, być egoistyczną, starać się pod swoją jed- nostkę ludzkość całą podciągnąć lub swo- ją jednostką ludzkość całą zamordować. Nie inny ideał Rzeczypospolitej Greckiej, nie inny Rzymu, nie inny żydowskiego pań- stwa”. Chrześcijańskie pojęcie ojczyzny jest
– poucza Krasiński ukochaną – zaprzecze- niem ideału starożytnego. Polega bowiem na pomaganiu innym, służbie szczytnym ideom, wreszcie, w kulminacyjnym mo- mencie dziejowego procesu, na przejściu przez próbę grobu. Ponieważ zaś to Pol- ska wcieliła w sposób najdoskonalszy i kon- sekwentny ów ideał chrześcijański, prze- to misją narodu najbardziej przodującego w historiozo cznym wyścigu staje się zba- wienie narodu najbardziej zacofanego. Pol- ska ma dopomóc Żydom w odnalezieniu ich nowej, duchowej ojczyzny, w samookreśle- niu ich miejsca w chrześcijańskiej Europie! Zadaniem Polaków jest zatem „zbawienie Żydów przez tych, co w nowożytnej epoce wystawują ojczyznę, tak jak oni ją wysta- wowali w starożytnej”.
W ten sposób zaplata się mistyczno-dziejo- wy węzeł łączący losy polskie z losami ży- dowskimi. W sierpniu 1836 roku poeta, na- rzekając na rozbicie i skłócenie różnych opcji politycznych emigracji, pisał do Adama Soł- tana: „Polska jest to wieża Babel zdruzgo- tana gromem, której budowniczy rozbie- gli się po świecie. Demoralizacja narodo- wa coraz szybszym krokiem postępuje, co- raz do Żydów podobniejszym się stajem”. Przypomnijmy jeszcze słowa, jakie zapisał Krasiński w sławnym, goryczą przepełnio- nym liście do ojca z 26 stycznia 1836 ro- ku: „Wszystko, co było nami, rozprzęga się i wraca do nicości. Zginiem, jak Żydy zginę- li, ale nie utrzymamy się jak oni”. Zaś dzie- sięć lat później, komentując tragedię rabacji galicyjskiej, Krasiński ostrzega, że Polakom grozi tragedia Żydów – wieczna diaspora. „Boże wielki! Uchroń Polskę, by nie poszła tym torem; prawdziwie byśmy wyszli na Ży- dów nowożytnych, bo właśnie tym zginęli
styczeń-marzec 2019 LiryDram 77