Page 24 - 08_LiryDram
P. 24

Obecnie, w całkowicie zmienionych oko- licznościach społecznych, kiedy obywatele Polscy mają zbliżone do gospodarzy warun- ki formalno-prawne życia i pracy w Gre- cji, lecz głęboki kryzys zabrał większości z nich pracę i skłonił do powrotu do ojczy- zny, profil działania polskich stowarzyszeń bardzo się zmienił. Ze spraw praktycz- nych, prawnych i socjalno-bytowych ich uwaga przeniosła się na ochronę polskiej tożsamości kulturowej i krzewienie wiedzy o Polsce i jej kulturze wśród Greków. Przed trzema laty powstało w Atenach Towa- rzystwo Kultury Polskiej im. Juliusza Sło- wackiego. Jego profil jest zdecydowanie nastawiony na promocję kultury, a struk- turę organizacyjną tworzą trzy kluby: sło- wa, sztuk pięknych oraz fotografii i kine- matografii. Wśród działaczy towarzystwa znajdują się zarówno Polacy, mieszkający od wielu lat w Grecji, jak i greccy repa- trianci z Polski. Pierwszą koordynatorką Towarzystwa była krakowska dziennikarka, wieloletnia redaktorka naczelna „Kuriera Ateńskiego”, Anna Maria Leonhard. Obec- nie zastąpiła ją bardzo aktywna młoda działaczka Ewa Sakowska. Jednym z naj- aktywniejszych działaczy Towarzystwa jest polski architekt, Marek Nadolski, a ważną rolę pełnią w nim polscy intelektualiści i artyści zamieszkali w Atenach, m.in. ma- larka Helena Zadreyko, o której obszerniej piszemy na str. 44, i pisarka-publicystka Beata Żółkiewicz.
Ruch stowarzyszeniowy przyczynił się zatem w obu stolicach do wzajemnego zbliżenia Polaków i Greków oraz pozna- nia kultur odmiennych, lecz bliskich przez wspólne doświadczenia historyczne ostat- nich wieków.
22 LiryDram lipiec-wrzesień 2015
Arcydzieła literatury
nowo- greckiej
Z warszawskim neohellenistą Przemysławem Kordosem rozmawia Paweł Krupka
Jesteś z wykształcenia socjologiem i etno- grafem, jak stałeś się neohellenistą?
Już w czasach studenckich podróżowa- łem po Grecji i dokumentowałem moje znaleziska. Do literatury trafiłem przez kulturę ludową, którą zajmowałem się naukowo (poświęciłem jej pracę magi- sterską). U progu nowego stulecia nasz dobrodziej, cypryjski prawnik i nasz konsul honorowy, Lukís Papafilipu, który pierwotnie umożliwił powstanie Pracow- ni Studiów Helleńskich dzięki znacznej dotacji pieniężnej, ufundował stałą po- sadę wykładowcy filologii nowogreckiej. Stało się, że przypadła w udziale właśnie mnie, gdyż byłem podówczas zaangażo- wany w tworzenie naszego warszawskie- go ośrodka hellenistycznego u boku prof. Małgorzaty Borowskiej.
Wyjazdy stypendialne na uniwersytety w Atenach i Janenach oraz badania pol- skiej literatury podróżniczej, dotyczącej Grecji, sprawiły, że obecnie jestem filo- logiem na równi z moimi pierwotnymi


































































































   22   23   24   25   26