Page 48 - 08_LiryDram
P. 48
46 LiryDram
lipiec-wrzesień 2015
Eleni Koniarelli Siaki
Polska
kraj miłości
Dziecko mego niekończącego się czuwania przejścia księżyca w pełnię
z wiatrem pełnym śpiewu aniołów
i łzami co obmywają srebrne dachy domów i porwanymi nićmi kwiatów
wczorajszego przebitego dnia.
To kraj ubrany białym światłem śniegu,
gdzie ludziom wystarczy szarpany oddech do życia. Wytrzymują zgiełk szorstkiego wiatru
co strząsa rosę i ścieli poranny obrus
a puszyste warstwy żółtych liści skrzypią wgłębiając się przy każdym skrywanym śladzie miłości.
Mówią, jak promienne może być życie
w czarnych nagich krajobrazach, co mienią się tylko pieszczotą słońca i wspinaniem się księżyca po zboczach.
To kraj mistyczny, pachnący sennym marzeniem. Dziecko niemocy i raju gwiazdy porannej.
Dziecko wiedzy, sztuki i jasności umysłu.
Dziecko rzeźbiarza czasu i niebezpiecznych głazów.
Dziecko mojego niewyczerpanego czuwania, które codziennie rodzi się ponownie jak kwiat o smaku goryczy na wargach z burzą w sercu.
przekład Ares Chadzinikolau