Page 23 - 2. Ebook Andrzej_Rozbicki_08042021_Facile
P. 23

www.gazetagazeta.com                               14 - 16 listopada 2008     GAZETA 184      STRONA 21















                       Aleksander Teliga bisował "Oczy czarne" dwukrotnie







                                                             Primadonna polskiej operetki Grażyna Brodzińska śpiewem, urodą i tańcem podbiła publiczność w Living Arts Centre


















                                                             Aleksander Teliga i Kinga Lizoń

                       "Kiedy skrzypki grają", czardasz F. Lehara w wykonaniu Kingi Lizoń












                       Jacek Wójcicki
                       człowiek z wprost niesamowitą plomu dokonał w języku łaciń-
                       przeponą. Potrafi trzymać nutę skim, specjalnie przybyły z Kra-
                       dłużej, niż to się wydaje fizycz- kowa prof. Rafał Jacek Delekta.
                       nie możliwe. A jednak ta nuta Świeżo upieczonemu doktoro-
                       trwa, piękna i czysta, i artysta wi, ubranemu, jak przystało, w
                       nie wydaje się przy tym wyko- czerwona togę i biret, widownia  Grażyna Brodzińska  Soliści koncertu Golden Operetta: Kinga Lizoń, dyrygent Andrzej Rozbicki, Jacek Wójcic-
                       nywać  żadnego  wysiłku.  Naj- spontanicznie  zaśpiewała  "Sto  ki, Grażyna Brodzińska i Aleksander Teliga
                       bardziej w pamięci utkwiła mi lat!"
                       sentymentalna  pieśń  "Caruso"  I tylko jednego było mi trochę
                       śpiewana po polsku z refrenem brak. Gdy usłyszałem majesta-
                       po włosku, "Nie dokazuj" J. K. tyczne dźwięki "Gaudeamus igi-
                       Pawluśkiewicza  -  utwór  unie- tur!" chciałem powstać. Tak było
                       śmiertelniony przez Marka Gre- za moich czasów, gdy pieśń ta
                       chutę,  oraz  Kujawiak  H.  Wie- traktowana była jako hymn aka-
                       niawskiego,  który,  obok  "Ni- demicki  jak  pewnego  rodzaju
                       non",  przywołał pamięć  o mi- sacrum.  Myślałem,  że  uroczy-
                       strzu Janie z Sosnowca.  sta chwila i dźwięki wymagają
                         Galowe  przedstawienie  zo- powstania dla uczczenia nowe-
                       stało  uświetnione  szczególną go doktora. Jakoś nikt inny nie
                       uroczystością. Maestro Andrzej kwapił się do wstania.  Tak więc
                       Rozbicki  obronił  na  Akademii pozostałem wierny słowom M.
                       Muzycznej w Krakowie dokto- Załuckiego:  "sam  się  nie  będę
                       rat, za co otrzymał stopień na- wygłupiał".
                       ukowy Doktora Sztuki Muzycz-  A teraz, panie Doktorze, cze-
                       nej  w  dziedzinie  dyrygentury. kam na następny galowy kon-
                       Wszyscy na widowni byli świad- cert.  Co  nowego  nam  Pan  za-
                       kami uroczystego nadania mu proponuje?
                       stopnia doktorskiego. Nadania  Witold Liliental                                       123
                                                                                                   Dostarczył Wojtek Gawenda
                                                                                                   Dostarczył Wojtek Gawenda
                       tegoż  stopnia  i  wręczenia  dy-  Zdjęcia W. Lilitental i A. Rozbicki  W wypełnionej do ostatniego miejsca Living Arts Centre publiczność dziękowała wykonawcom koncertu na stojąco
   18   19   20   21   22   23   24   25   26   27   28