Page 40 - ITReseller_1-2_2015
P. 40
» DEBATA
40 iT Reseller
nr 1-2 (259-260) • styczeń 2015
Zauważamy, iż producenci przy promocji swoich produktów kładą duży nacisk
na kompresję oraz deduplikację. Coraz częściej klienci oczekują rozwiązań, które pozwalają umieścić dużo
większą ilość danych na takiej samej powierzchni dyskowej, a zaoszczędzone w ten sposób środki finansowe przeznaczyć na inne inwestycje.
Maciej Kaczmarek
na pięć lat i my idziemy tą ścieżka, dą- żymy do tego celu. Mamy wyniki, ka- mienie milowe. Teraz jest tak, że my nie wiemy, jaka będzie koniunktura gospo- darcza w przyszłym roku. Tak samo jest z vendorami. Różnica między wielkim vendorem a małym start-upem jest ta- ka, że duży jest postacią medialną. I każ- dy jego błąd jest wyraźnie pokazywa- ny. Z drugiej strony oczywiście możemy wskazać Nokię, która mając jakiś obszar, została na nim i się nie rozwijała. Niektó- rzy vendorzy, nie chcąc kanibalizować swojego rynku, nie podejmują pew- nych działań, które ostatecznie będą skutkować utratą udziałów, albo podej- mują kroki w niewłaściwym kierunku. Tak zrobił kiedyś Symantec, który uwa- żał, że będzie coraz więcej w IT warstwy bezpieczeństwa, a coraz mniej warstwy dostępowej. Okazało się, że to wygląda zupełnie inaczej. IBM odchodzi od in- frastruktury, przechodzi w świat opro- gramowania. Czy to jest dobre, czy nie? EMC z jednej strony ma VIPER, a z dru- giej rywalizuje z VMware.
Nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi. Na pewno jest im łatwiej, bo stać ich na określone straty. Jeżeli okaże się, że EMC wydało miliard dolarów na niepotrzeb- ną inwestycję, to będzie bolało. Skut- kiem będzie spadek akcji, pewnie zno- wu zmienią menedżera, ale pozostaną na rynku. Gdybyśmy wydali miliard do-
larów na niepotrzebną inwestycję, pew- nie nie byłoby nas tutaj.
Mirosław Karwasz: Uważam, że będąc integratorem na polskim rynku, trzeba spojrzeć na własne doświadczenia i za- ufać własnym relacjom z klientami, je- śli myślimy o adresowaniu ich potrzeb, rozwiązywaniu ich problemów. Ogląda- jąc się oczywiście na środowisko tech- nologiczne i na to, w co działy marke- tingu danej korporacji inwestują pienią- dze. I na ile to odwzorowuje rzeczywi- ste potrzeby naszych klientów. Myślę, że w taki sposób można sobie poradzić z tym, że wielcy gracze próbują usta- wiać ten świat. Zawsze będzie miejsce dla firm lokalnych, które mają bliski kon- takt z klientem.
Maciej Kaczmarek: Ważne jest to, o czym wspomniał kolega. Swoje spo- strzeżenia z polskiego rynku muszę skonfrontować z tymi z Australii czy Ameryki, gdzie jesteśmy obecni od dawna. W Wielkiej Brytanii NETGEAR ma duży udział w edukacji, zdecydowanie większy niż w Polsce. Ale rodzimy rynek dopiero się rozwija i niewykluczone, że w przyszłości pomogą nam programy pilotażowe. Jesteśmy małym producen- tem na polskim rynku i generalnie sta- ramy się uprzykrzać życie tym większym graczom. Mamy satysfakcję, że nas za-
uważają, mam tutaj na myśli nie tylko producentów pamięci masowych. Wiel- cy vendorzy zaczynają nas szanować i nie wypowiadają się z butą. Naszą zale- tą jest elastyczność. Postrzegam ją dwo- jako. Z jednej strony musimy się szybko zmieniać, co nie jest łatwe, bo nikt nie lu- bi zmian. Dopiero kilka lat temu uzyska- liśmy miliardowe obroty, co pokazuje, że cały czas jesteśmy graczem walczącym o swoje miejsce na rynku.
Kornel Kundzicz: Mówiąc o możliwo- ściach poszczególnych producentów, jeżeli chodzi o zmianę rynku i tworze- nie nowych mechanizmów, oczywiste jest, że większy producent może so- bie pozwolić na większe ryzyko. Produ- cenci swoimi działaniami pokazują, że uwzględniają w swoich kosztach możli- we straty, które mogą ponieść po prze- jęciu młodych, mniej stabilnych, ale in- nowacyjnych firm z potencjałem. Z kolei małe firmy, z mniejszym kapitałem, nie mogą sobie pozwolić na złe, a tym sa- mym kosztowne inwestycje. Muszą do- stosować się do trendów na rynku. Start- -upy natomiast wchodzą na rynek dyna- micznie, często na przekór obowiązują- cym trendom, i albo przebiją się z inno- wacyjną myślą i będą budować swoją pozycję, albo zainteresują sobą stabilne- go na rynku dużego producenta. Dodat- kową trudnością, z którą muszą zmie- rzyć się start-upy w takich krajach jak nasz, jest brak rozwiniętej siatki wsparcia technicznego, co z kolei nam, dostaw- com, utrudnia proponowanie ich roz- wiązań. Klient w Polsce jest wymagający, a systemy produkcyjne wymagają szyb- kiej reakcji na występujące awarie.
Jerzy Adamiak: Chciałbym przytoczyć inny przykład firmy CA. Firma sprzedała swój bardzo znany dział oprogramowa- nia Arcserve. Cała otoczka wielkiej firmy powodowała, że brak było nacisków na rozwój. Tu nie chodzi o bardzo duże in- westycje, to jest software i trzeba raczej inwestować w potencjał ludzki i ewen- tualnie w ośrodki testowe. Nowo po- wstała firma Arcserve potrafi działać du- żo bardziej efektywnie. W ciągu dwóch miesięcy od chwili powstania opraco- wała nową wersję swojego oprogramo- wania, które konkuruje z oprogramowa- niem Veeam do backupu maszyn wirtu- alnych. Ten przykład pokazuje, że na ryn- ku jak najbardziej jest miejsce dla ma- łych firm. w
Jako producent działamy na dwóch różnych rynkach: biznesowym oraz gospodarstw domowych. Szczególnie duży wzrost zauważamy wśród odbiorców kupujących dwudyskowe rozwiązania, które można wykorzystać w domu, biurze czy w średniej firmie.
Kornel Kundzicz

