Page 147 - 37_Lirydram_2022
P. 147
Stanisław Nyczaj z książką Krystyny Cel Portret literacki Stanisława Nyczaja, Oficyna Wydawnicza STON 2, Kielce 2017- 2018
kich i poetyckich spotkań. Powitali- śmy się jak starzy znajomi, rozmo- wom o minionych latach i twórczym dorobku nie było końca. Wtedy to, po kolejnym spotkaniu w domu Ireny i Stanisława Nyczajów, po- stanowiłam pogodzić dwa odległe światy i służąc w policji otworzyć drzwi do poezji. Otworzyć w sen- sie dosłownym szufladę, w której nagromadziłam mnóstwo wierszy, były wśród nich nagradzane i publi- kowane. Kiedy je przeczytał powie- dział : „W sam raz na wydanie tomu poezji”. Poczułam ogromną ulgę, bo powrót do pisania zaspokoił moją wewnętrzną potrzebę wolności i uwolnił ze złych emocji. Dzięki niemu znalazłam odskocznię od nietrzeźwych kierowców, karnych punktów i postawie na baczność. Mobilizowana przez Staszka wyda- wałam kolejne tomiki poezji.
W 2015 roku zostałam przyjęta do Związku Literatów Polskich, jako jedyna w Polsce policjantka. Nie bez satysfakcji i radości, bo spośród po-
wyciem silników niemieckich bombowców. Opisał to w wierszu Gruzy /gruzy wokół nas i w nas/. Dwa lata później spotkaliśmy się na kolejnym se- minarium w Kazimierzu Dolnym. Utkwiła mi mocno w pamięci wizyta u Marii Kuncewiczowej. Szybko się zorientowałam, że Staszek nie po raz pierwszy przekraczał kroki tego domu. Luz, dowcipy, afory- zmy i ciągle wyciągnięte ręce do drugiego. Jego radość emanowała na każdym kroku.
Po tym spotkaniu nasze drogi rozeszły się na ponad dwadzieścia lat. Przecięły ponownie w Pałacyku Zielińskich w Kielcach, gdzie szukałam odskoczni od policyjnego drylu, zanurzając w klimaty literac-
nad 30 rekomendacji znalazłam się w gronie 11 przyjętych w poczet literatów polskich. „Widzisz Aniu – powiedział – cierpliwość i upór jest cnotą, za talent nagroda”. To była tylko niewielka cząstka jego mądrości i dobroci. Nie byłam jedyna, którą kierował i uruchomił twórczy proces i literacki nie- pokój. Uta Przyboś, córka Juliana Przybosia, wybit- nego polskiego poety także nie kryje, że to Staszek zainspirował ją do pisania. Boleśnie przeżywała jego chorobę . W ostatnich dniach dzwoniła wie- lokrotnie do mnie z pytaniem o zdrowie z chęcią niesienia pomocy. Śp. Bogdan Gumowski z którym wielokrotnie rozmawiałam często podkreślał, że
październik–grudzień 2022 LiryDram 145
fot. Marlena Zynger