Page 167 - Besson&Demona
P. 167
nej krwi. Był doskonałym koniuszym i miałem w nim wielką wyrękę. Świetnie pielęgnował zwłaszcza małe odsadki. I choć zawsze starałem się być przy poro- dach, to odbieraniem ich zajął się teraz właśnie on.
WYCHOWANKOWIE MOSZNEJ WŚRÓD NAJLEPSZYCH
Stadnina była dobrze zorganizowana. W Mosz- nej rezydowały klacze matki, w Wawrzyńcowicach roczniaki pełnej krwi i młodzież ordzka, a w Urszu- lanowie – ogierki ordingi. Koniuszowie – w Mosznej Marian Kaliciński, a w Wawrzyńcowicach Franciszek Chrobak – byli ludźmi na wysokim poziomie i zawsze można było na nich liczyć.
Po ośmiu latach funkcjonowania stadniny, a po sześciu mojej pracy zaczęliśmy odnosić pierwsze znaczące sukcesy na torze. W 1957 roku Olita zdobyła nagrodę Efforty, a w 1958 roku Orlandyna nagrodę Dorpata. Rok 1959 był dla nas szczęśliwy – rozpoczął serię licz- nych wygranych w najważniejszych gonitwach. Orlan- dyna zdobyła nagrodę Wiosenną i była druga w Derby. Był to też rok Awansa, który zdobył nagrody Rulera i Iwna, natomiast Saranda wygrała Oaks, Zarbat – St. Leger, a Afar zdobył nagrodę Ministra Rolnictwa. Także rok 1960 dla stadniny nie był zły. Afar zdobył nagrodę Iwna i był drugi w Derby, Saranda zdoby- ła nagrodę Fils du Vent, Dziwaczka – druga w Derby przegrała o „krótki nos”, Da Seta triumfowała w na- grodzie Efforty, a Intrada schodziła z toru z nagrodą Ministra Rolnictwa.
A już rok 1962 rozpoczął serię wielkich zwycięstw wy- chowanków Mosznej. Nagrody zdobyły wówczas: Iriona – Wiosenną, Jurysdykcja – Soliny, Oaks i Wielką War- szawską, Inkaso – Dorpata, Salwador – Ministra Rolnic- twa, Ostiano – Mokotowską, a Deva – Rzeki Wisły.
Ten rok znów przyniósł zmiany personalne: dyrek- tor Grządkowski został przeniesiony do Stadniny Ko- ni Chyszów koło Tarnowa, a jego miejsce zajął Jan
...O HODOWLI
– 165 –
Takie opinie przynosiły nam – mnie i załodze stadniny w Mosznej – ogromną satysfakcję. Byliśmy dumni, że nasze wysiłki hodowlane są dostrzegane, doceniane i że dowiadują się o nich nie tylko ludzie z branży.