Page 99 - 27_LiryDram_2020
P. 99
Andrzej Witkowicz
krajobraz ze szklaną górą
dziwnie się dzisiaj czuję jakbym coś zgubił właśnie jakbym pół serca zatruł zaczarowanym jabłkiem
żelazne buty na drogę żelazny chleb czarny kostur wszystko rzuciłem w wodę i nie poszedłem. po prostu
zieloną królewnę żabkę
niech sobie bierze Kościej mnie siąść przy drodze łatwiej i nogi moczyć prościej
za siódmą górą daleko
za siódmy las jeszcze dalej szukać i szukać bez końca i może jeszcze nie znaleźć
a przecież wiem że tam pójdę w krajobraz ze szklaną górą
i wiem że serce spali
białe żar-ptaka pióro
szaleństwo
powiedz mi bracie co się stało że jestem jak grób pobielany z twarzą spokojną taką białą jak u laleczki z porcelany
już miałem mówić ale z twarzy spadła mi maska papierowa
i twarz zaczęła zaraz parzyć
i gdzieś się pogubiły słowa
kwiecień-czerwiec 2020
LiryDram 97