Page 45 - 29_2020_LiryDram
P. 45

Bez słów
Blisko siebie
pod rękę z niedobudzonym dniem wnikają w bezmiar ta i kryształowego blasku
głębokie westchnienie dotknięcie warg rozgrzanym oddechem
chwile efemeryczne
jak zawstydzenie zarania jednak tlenem dla serca a dla psyche
tajemną pieśnią porywu
Bezwzględność
Ciągle powstania bitwy transformacje
przedwczesne o ary
bez kolejki
(w imię zgody na podziały) uniknęły naturalnej śmierci
satysfakcja zwycięzców
dla nielicznych pomniki
burzone wkrótce
przez czyścicieli historii
z instytutu postponowania niektórych a każdy etap rozwoju
przekładańcem zła i dobra dobra i zła w innych barwach w innych ryzach praw
i wolności
cóż warte
skracanie życia ustrojowe kalanie ludzi wbrew człowieczeństwu
październik–grudzień 2020
LiryDram 43


































































































   43   44   45   46   47