Page 58 - 33_LiryDram_2021
P. 58

  56 LiryDram
październik–grudzień 2021
i przyjąć paradę. Wymazać z pamięci nasz krewki epizod. Bo lud panią kocha.
Ten domek zbudowano dla Króla, gdy miał dziesięć lat. Królowa Cię tutaj nie znajdzie. Czy aby na pewno Królowa
wróci do stolicy?
Królowa zawsze odjeżdża daleko.
Nie proponuję pani szczęścia, bo nie umiem kłamać. Ale może zostańmy dwugłowym orłem ze sztandarów?
A Królowa się niepokoi, lecz jest bardzo silna. Zasłania twarz własnymi rękami.
Zanocuje w oberży w razie czego. Ja wrócę do Krantzu.
To życzę wszystkim państwu miłej nocy: dzień będzie okropny.
(Boisz się, bo nie jesteś zakochany. Gdybyś podszedł bliżej, słyszałbyś jak się czyta; czytał tak jak mówisz.)
Dłoń boga szuka kogoś od rana, i znajdzie.
Leszek Sobeczko Przednówek
Przyznaję się do skoliozy i plam
w życiorysie. Ciemna strona księżyca nie jest moją sprawką. Lutowe pola obsiadły gawrony, wydziobują ziarno
z odmarzniętej ziemi, na palcach zliczę
lata przestępne. Które w pierwszej kolejności? Przeszłe czy przyszłe?
W krótkiej perspektywie dajemy się podpuścić, na dłuższą jesteśmy... za ubodzy duchem.
Od słowa do słowa się zaczęło i na słowie skończy. Tam, gdzie śpią, nie czekają na odcięty
kawałek postronka.
Wszyscy święci.














































































   56   57   58   59   60