Page 65 - 33_LiryDram_2021
P. 65
wiersze tak są wkomponowane
w fotografie, że tworzą z nimi
integralną całość. Ten edytorski
zabieg pogłębia wymowę lirycz-
nych wyznań tym bardziej, że
w znaczącej większości są to od-
niesienia do zdjęć wykonanych
przez samą autorkę. I pomimo
że motywem dominującym jest przemijanie, nie jest to bynaj-
mniej tom pesymistyczny, gdyż
sama natura owych wierszy –
kartek z podróży jest efemerycz-
na: wszak z istoty swej każda po-
dróż ma już zalążek końca, gdy
się zaczyna. A dla poetki i wy- kreowanego przez nią podmio-
tu lirycznego, zarówno przyjaz-
dy, jak i powroty są ekscytują-
cym, radosnym przeżyciem. Są
nim też wspólne chwile spędzo-
ne z ukochanym w nadmorskim
pejzażu, których atmosferę nakreśla w utwo- rze Gwiazdozbiory, o spokojnym nokturno- wym nastroju, gdy wyznaje:
ucztujemy z Orionem przy iskrach ambrozji póki nie zaśnie w morzu ów niebieski syn Posejdona
i kochanek Eos.
Afirmacja życia, przeżywana jako radość dzie- lenia życia z kochaną osobą, najpełniej oddana jest w niniejszym tomie w liryku bezpośred- nim o złożonym, ale jakże wymownym tytule Madeira. Portret podwójny na tle. Stanowi go siedem ponumerowanych części, w których co prawda dominują różne nastroje i poja- wiają się symbole vanitas, ale niewątpliwie w trzech pierwszych strofoidach wybrzmiewa niezmącone uczucie szczęścia:
1. w smudze słońca
na stole
twój kapelusz zostawiony przed rokiem
2. radość powrotów
zagląda się w każdą uliczkę by dotknąć wzrokiem cyfrowej pamięci.
O tym, że myślą przewodnią książki jest po- etyckie studium przemijalności, czytelnik do- wiaduje się nie tylko z tytułu Gdzie będą nie będą, który jest opozycją czasownikową: być – nie być (czy to aluzja do szekspirowskiego monologu Hamleta?), wzmocnioną niedo- określonym miejscem przez słowo „gdzie”
październik–grudzień 2021 LiryDram 63