Page 128 - 32_LiryDram_2021
P. 128

  Z cyklu: Muzy wyzwolone
Matejka
– muza wyzwolona
 Robert Manowski
Wszystko może być sztuką, także ko- bieta biegnąca na spotkanie z samą sobą. Poszukiwanie prawdy, bycie w zgodzie
ze sobą, naturą i pięknem, kreatywne życie oraz umiejętność wyrażania tego i dzielenia się tym z innymi – to właśnie sztuka życia i życie sztuką.
Takie słowa padające z ust już nie najmłod- szego profesora Wyższej Szkoły Artystycznej w Warszawie, mogą się komuś wydać zaska- kujące, ale zapewniam, że na tej wyjątkowej uczelni, w której pracuję od lat, sztuka naj- częściej jest kobietą.
Widać to najlepiej z poziomu Pracowni Ma- larstwa w Scenografii i Pracowni Sztuki Cha- rakteryzacji, gdzie studiują prawie wyłącznie młode dziewczyny, dlatego korzystając z tej wyjątkowej literacko-wydawniczej okazji, chcę stanowczo zakomunikować, że kobie- ta nie jest istotą predysponowaną jedynie do estetycznego doskonalenia i wzbudza- nia podziwu.
Zamierzam – na konkretnym przykładzie hi- storii niezwykle utalentowanej studentki – rozwinąć tę wypowiedź, aby stała się ona re- fleksją nad tym, jaką wartość społeczeństwo
ciągle nadaje powszechnie uznanym kobie- cym rolom i stereotypom piękna obecnym w kulturze.
Niektóre kobiece sukcesy nie pasują do tra- dycyjnej narracji. Mimo że często to księż- niczka zabija smoka, ratuje księcia z opresji, a nie tylko robi mu obiady i rodzi dzieci, zwy- kle próbuje się ją usilnie wpasować w jeden z dwóch przeciwstawnych obrazów: świętej Madonny albo wyklętej grzesznicy.
Żyjemy w czasach, kiedy wiele kobiet wal- czy o zdobycie stanowisk i uprawianie za- wodów historycznie zdominowanych przez mężczyzn. Kobiety chcą i mogą być: artyst- kami, graficzkami, rzeźbiarkami, reżyserka- mi, a nawet rektorkami uczelni, jednak część społeczeństwa woli je widzieć w innych (tra- dycyjnych) miejscach.
Nie jest tajemnicą, że twórczość utalento- wanych kobiet przez stulecia była pomijana i pozostawała na dalekich peryferiach historii sztuki. Nawet te artystki, które za życia by- ły cenione i poważane, zaraz po ich śmierci skazywano na zapomnienie. Zapewne dzia- ło się tak, ponieważ zaburzały „normalny i moralny” porządek społeczny.
 126 LiryDram
lipiec–wrzesień 2021




















































































   126   127   128   129   130