Page 85 - 32_LiryDram_2021
P. 85
W kubku
szczoteczki zwrócone w przeciwne strony, Słowacki i Mickiewicz w salach polonistycznych.
Każda opowiada swoją pastę. To historia
Hutu i Tutsi z tego samego czarnego worka, Honecker lżej całował Breżniewa,
ale nikt nie patrzy. Skąd to branie pod włos – jedna przy drugiej na porannym apelu?
Potem mylisz się i bierzesz nie tę,
nie wiedząc, że oto spełnia się jej marzenie
o poświęceniu, bo każdy chce być wyniesiony. Jak Kolbe, choćby na chwilę, na wysokość ust:
mimo że to tylko Colgate, krew na dziąsłach – noc do wyplucia, ręce do umycia, szczoteczka
wbita w kubek jak flaga zbójeckiego kraju; w którym czystki zębów mają miejsce
o tutaj.
Zofia Sofim Mikuła
Reakcja alergiczna
Schniemy w słońcu.
Ty trzysta trzynaście metrów nad poziomem morza ja na nizinie, gdyby dodać twoje szóste piętro byłoby trzysta trzydzieści trzy. Lubisz trzynastkę, lubisz też trójkę. Trójkę wygrałam kiedyś w totka, nigdy więcej mi się nie zdarzyło. Tobie zdarzyły się trzy ważne kobiety. Przelotne romanse zjawiają się często,
romans z kokardą przychodzi z rzadka niespodzianie.
Schniemy w słońcu.
Ty nad górską rzeką ja w dolinie Wisły.
Opuchlizna powoli schodzi z twarzy jeszcze tylko oczy podkrążone nieznacznie. Nie wiedziałam, że jestem uczulona na salicylany i na ciebie.
W obu przypadkach należy zachować ostrożność.
Nawet niewielka dawka powoduje reakcję nadwrażliwości.
lipiec–wrzesień 2021
LiryDram 83