Page 121 - 34_2022_LiryDram
P. 121
cicho podpełzają
dawno wyblakłe sny
budzą się niespokojne myśli
– a może to tylko
błysk słonecznego światła drży
Marlena Zynger
ukraińska wiosna
resztkami sił zapukała do nich wiosna stała w progu domu cała w płomieniach uśmiechała się na wpół zwęgloną twarzą przez łzy wyciągała zielono-brunatne oszronione popiołem gałęzie
wyczekiwali jej po lodowatych zawieruchach i duszącej pandemii
tęsknili za soczystą zielenią jej ubrania przystrojonego barwnym kwieciem
a przyszła gorejąca naga i zbolała
szczęśliwe ptaki
zwykle zapowiadające jej nadejście zamieniły się w samoloty drony i rakiety a świergoczące dzioby
zastąpił huk spadających pocisków
słońce i niebo zasłoniły chmury
padli przed nią na kolana pozimowo zmęczeni krwawiący nie wiedząc
co przyniesie im powiośnie i lato
a jednak podnieśli głowy
a ona płonęła
w cztery strony świata wyciągając ręce
styczeń–marzec 2022
LiryDram 119