Page 114 - 28_LiryDram_2020
P. 114

112 LiryDram
lipiec-wrzesień 2020
Kazimierz Burnat Szachy
Wpisany w szachownicę nocy i dni
myślisz –
jestem gońcem
wieżą chroniącą króla roszadą może chociaż skoczkiem
czas rozgrywa twoją partię coraz mniej pionów w grze coraz mniej miejsca na ruch
ale wciąż przesuwasz się do przodu
może kiedyś sięgniesz po hetmańską buławę
musisz tylko zdążyć przed nieuchronnym szach mat
Maria Duszka
Wszystko jest coraz bardziej szare
ptaki śpiewały
swoje carpe diem
w płonących drzewach tamtej jesieni
teraz
gdy coraz częściej ciebie nie ma
nie podchodzę już do okna
pilnie robię cokolwiek
aby nie słyszeć ich śpiewu aby zapomnieć
że zwykle tu byłeś
o tej porze


































































































   112   113   114   115   116