Page 116 - 28_LiryDram_2020
P. 116

114 LiryDram
lipiec-wrzesień 2020
Renata Klamerus
Halny – da capo al  ne
Tak jak ty nie gra nikt.
Szeptem wchodzisz między nas snując lento i adagio. Niepostrzeżenie pojawia się ciepło
i roznosi twe rzewne nuty. Przelatujesz szukając oparcia.
Twe accelerato zwiastuje,
że nie uśpisz nas monotonią.
Kiedy pojawia się szybkość
i ożywienie, dopadasz nas,
a serca rozdziera wzburzone agitato. Wyłaniasz się z za ciężkich kotar
i niespokojnie przekraczasz granice. Przenikasz membrany ścian
i desperacko próbujesz
posiąść nasz dom.
Odchodzisz powoli, by powrócić
za tydzień, za miesiąc, za rok.
Tak jak ty nie gra nikt.
Da capo al  ne.
Aleksander Nawrocki Będę...
Będę Cię szukał, nie tylko w sierpniowych gwiazdach, Wśród zżętych pól i spalonych słońcem łąk,
Na azjatyckich stepach Kazachstanu,
Wśród syberyjskich mrozów i szamanów,
W lewantyńskim Bejrucie i Damaszku, Na rozrzuconych po Pacy ku wyspach I w Argentynie Evity...
Będę do ostatniego tchu z Tobą
W Twych sarnich oczach i chabrowym uśmiechu, Patrząc jak idziesz do mnie – tańcząca Eurydyka, Dziewczęca bajka pochylona
Nad strumieniem zaświatów,
Z nadzieją, że jeszcze nie teraz,
Skoro raj nasz obok siebie – razem Jeszcze w ramionach naszych się kołysze.


































































































   114   115   116   117   118