Page 102 - 30_LiryDram_2021
P. 102

  100 LiryDram
styczeń–marzec 2021
Karnawał
Chmury gnane wiatrem niczego nie zapowiadają, bezskrzydłe anioły snują się po kątach,
widmowe obrazy kryją się w ścianach.
Nie patrz na nie.
Pęknięcie otwiera drzwi,
z dziury wychodzi samotny szczur.
Jeszcze ciągle trwa refren tej samej piosenki. Samotny szczur wie, że umrze,
dlaczego nie jestem ptakiem – pyta. Chcieliśmy się
ubawić,
ale się nie udało.
***
Brzęczenie ostrego metalu tragiczny śpiew aniołów ach, jakże ci współczuję mówi bezbronny Chrystus chyłkiem popatrując
przez szparę w drzwiach
Dalej brzęczą anioły
spowite mgłą
klęczące postacie szepczą tak młodo umiera, tak młodo
nietutejszy wicher przegina gałęzie zielone, takie zielone nigdy cię drzewo całe nie zobaczę
zawodzą anioły śmierci
drzewa nie zobaczy
drzewa nie zobaczy drzewa nie zobaczy













































































   100   101   102   103   104