Page 104 - 30_LiryDram_2021
P. 104

  102 LiryDram
styczeń–marzec 2021
Krótkie opowiadanie
Całe życie włóczyła się po polach, tuż koło domu,
a bo tu niebo jest takie szerokie.
– Niemota – mówili
A ciągle tak w niebo patrzysz? – pytali – Zawsze, lecz i nad wodę chodzę.
Kiedyś nad rzeką stanęła,
nagle wspięła się na palce,
głowę podniosła wysoko,
jakby coś więcej chciała zobaczyć.
Powiedziała: – Niebo. Powiedziała: – Woda.
I już nic nie powiedziała.
***
Ilu się ludzi w snach i uczuciach mieści ilu ich w moim życiu było
chwilami wszyscy żyli równocześnie zgodnie w przyjaźni
potem zanikali odchodzili
a inni nowi wpadali na chwilę
przyjaciele z tramwaju
przyjaciele przelotnego uśmiechu w porę
i zanim się rozproszyli
niektórzy odchodzili złorzecząc
wielu umarło
wielu skrzętna pamięć wymazywała latami nieświadoma śmierci
śmierci znudzonej
cierpliwie czekającej









































































   102   103   104   105   106