Page 89 - 30_LiryDram_2021
P. 89
Na szczęście i dla poezji, i czytelników Jo- achim Neander, kiedy nawet pisze na bar- dzo poważne tematy, nie stosuje patosu, a wprost przeciwnie często wpada w spe- cyficzne poczucie humoru, które skrzy się na kartach kolejnego zbioru wierszy ciętym dowcipem, celną ironiczną ripostą na jakże skrzeczącą rzeczywistość, trafnymi sarka- stycznymi aluzjami i zabawnymi porówna- niami. A wszystko to oparte jest o zwery- fikowany pod kątem wiarygodności auten- tyczny materiał, o rzeczowo oparte na fak- tach wydarzenia do tego stopnia, że Poeta, chcąc zobrazować wybrane problemy, na- wet nie musi wprowadzać dodatkowych ele- mentów fikcji literackiej. Dlatego do tych reporterskich ujęć, jak utwory o charakte- rze kronikarskim lub felietonowym, bardzo pasuje jako podstawa forma wiersza róże- wiczowskiego i minimum liryzmu. Poeta, świadomie od samego początku poszukują- cy własnej poetyki i środków wyrazu, ma już rozpoznawalny styl, którego dominantami są: powściągliwość i rzeczowość. Kompozycja wiersza, zarówno erotycznej miniatury, jak i dłuższego utworu narra- cyjnego, podporządkowana jest celowości i prostocie przekazu, co nie wyklucza stoso- wania licznych metafor i porównań, a nawet epitetów, które nie mają być ozdobnikami, tylko zadaniem ich jest pogłębienie znaczeń lub uzyskanie nowych konotacji. Dobrym przykładem na zobrazowanie oryginalne- go stylu Poety jest utwór Saudade (nawią- zujący w tytule do typowego portugalskie- go rodzaju melancholii), którego podmiotem literackim jest młoda sprzedawczyni skle- pu z pamiątkami: zeszłoroczna absolwent- ka / wyspiarskiej szkoły turystyki. Z roz- marzenia o statku / pod białymi żaglami /
z przystojnym kapitanem / w białym mun- durze wyrywa ją menedżer słowami: uśmie- chaj się do pasażerów / rejsowych statków / są starzy i brzydcy / lecz ich pieniądze / to nasza fortuna.
Ta lapidarnie zarysowana sytuacja lirycz- na, jak i tylko trochę bardziej rozbudowana w utworze Przerwa obiadowa na Avenida Arriaga, uzmysławia, że zachowując repor- tażową perspektywę, można także patrzeć na świat lirycznie i refleksyjnie. Jednak Au- tor nie byłby sobą, gdyby w to rozleniwio- ne popołudnie nie wplótł choćby najmniej- szego dysonansu, żeby wywołać efekt su- spensu. Wszak nikogo nie dziwi ani obec- ność mieszkańców, ani przyjazd turystów, natomiast uwagę zaczyna przykuwać fakt, że w przedsionku katedry / siedzi nieru- chomo / czarny kot / rusza ogonkiem / kie- dy zegar bije czternastą. Znika więc wra- żenie, że obserwowana rzeczywistość po- zbawiona jest jakiejkolwiek tajemnicy. Jak wiele wierszy reportażowych ten także nie ma wprost wyrażonej pointy, ale przesłanie Poety jest czytelne. Gdy kot znika, pojawia się efekt zaciekawienia. Konotacje związa- ne z czarnym kotem i gmatwaniną starych uliczek dalej zajmują wyobraźnię. Joachim Neander w zależności od sytuacji, która go intryguje, buduje napięcie katastroficzne lub komponuje obraz harmonii ze światem. Stwarza nastroje głębszej zadumy na równi z reakcjami powodującymi różne odmiany śmiechu, z sarkastycznym włącznie. Ironia, autoironia i groteska – stosowane w wier- szach satyrycznych, głównie w częściach Newsy z Absurdistanu i Ratujmy klimat! – umożliwiają w bezpośredni i aluzyjny spo- sób wydobycie oraz napiętnowanie wszel- kich paradoksów i absurdów cywilizacji
styczeń–marzec 2021 LiryDram 87