Page 60 - ZBL_Uciec przed rakiem
P. 60

  v wystarczy zastąpić natką bazylię i powstaje sos do makaronów lub pasta na kanapki. „Niech pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo po- żywieniem”, jak mawiał Hipokrates (któremu nota bene przypisuje się użycie po raz pierwszy nazwy „rak”).
Czary curry
Pisma ajurwedyczne nie wymieniają dosłownie nazwy choroby „rak”. Poja- wia się za to „arbuda”, czyli komórki, które są niechciane lub patologiczne. Powstają, kiedy obniża się poziom pra- ny – energii życiowej, gdy zakłócona zostaje równowaga żywiołów w ko- mórkach. Powodem może być niezdro- we jedzenie, stres itp. W medycynie ajurwedyjskiej za jeden z najskutecz- niejszych środków przeciwrakowych uważana jest kurkuma. Owo silnie barwiące ręce kłącze zawiera kurkumi- nę. Można ją kupić jako suplement diety, ale tak naprawdę wystarczy zjeść ćwierć łyżeczki mielonej lub tartej kur- kumy i efekt będzie podobny. Trzeba jednak pamiętać o tym, że skonsumo- wanie jej ot tak niewiele da, ponieważ słabo się przyswaja. Tutaj wychodzi na jaw mądrość powstawania azja- tyckich mieszanek przypraw – otóż pieprz, papryka czy kumin zwiększają przyswajalność tego związku, tak więc popularne curry w różnych odmia- nach nie tylko poprawia sam smak potrawy, ale i wielokrotnie zwiększa
Imbir zawiera antyoksydanty,
a także działa przeciwzapalnie, przede wszystkim na jelita.
jej walory prozdrowotne. Dobrym po- mysłem jest wymieszanie kurkumy z pieprzem i na przykład oliwą – wy- chodzi ciekawy sos do sałatek.
Kuchnia „wybuchnie” aromatami Orientu, jeśli sami zrobimy prostą mie- szankę curry. W podstawowej wersji to: kumin (2 łyżki), kolendra (3-4 łyż- ki), pieprz (1 łyżeczka), koper włoski (1 łyżka), czasem kozieradka (1 łyżecz- ka), a następnie kurkuma (2 łyżeczki), kardamon (1 łyżeczka), gorczyca (1 ły- żeczka), chili (ile kto lubi, ważne, by nie przesadzić) i imbir (1/2 łyżeczki), ewentualnie suszony czosnek. Pięć początkowych składników powinno być w formie całych ziaren, które ko- niecznie prażymy przez 2-3 minuty na suchej patelni, a po wystygnięciu miażdżymy bądź mielimy. Następnie dodajemy resztę i ponownie mielimy oraz mieszamy. Przygotowanie zajmu- je dosłownie 10 minut, a smak i zapach jest nieporównywalny z wersją mie- szanych przypraw ze sklepu.
W korzennym klimacie
Skoro już o kuchni azjatyckiej mowa, nie można zapomnieć o imbirze. Za- wiera antyoksydanty, a także działa przeciwzapalnie, przede wszystkim na jelita – w ten sposób obniża ryzyko pojawienia się nowotworów związa- nych z układem pokarmowym (przy okazji także chroni jajniki). Pobudza apoptozę, a także autofagię – nieja- ko zmusza komórki rakowe, by same się pożerały. Odpowiedzialne za to są zingiberol, kurkumen, limonen, cytral, kamfen czy shogaol. Zwłaszcza ten ostatni jest gruntownie badany, wy- kazuje bowiem zabójcze skłonności względem komórek macierzystych raka – a to one z czasem „kolonizują” narządy i prowadzą do przerzutów. Imbir można wykorzystać bardzo wszechstronnie, jako dodatek do wielu dań, zup (dyniowa), sałatek, ryb (zama- rynowany w soku z cytryny), napo- jów. Imbir można też marynować po sparzeniu gorącą wodą (maksymalnie
Bardzo podobne działanie do kur- kumy ma szafran, a także wszelkie odmiany ostrej papryki, zawierają- cej dużo kapsaicyny. Kapsaicyna ma między innymi działanie chemopre- wencyjne, czyli neutralizuje wpływ spożywanych związków rakotwór- czych; pobudza też apoptozę komórek rakowych i obniża stres oksydacyjny. Trzeba jednak pamiętać, że sprawdzi się w małych dawkach jako profilak- tyka, wykluczyć trzeba ją natomiast z diety podczas leczenia raka (drażni osłabioną śluzówkę żołądka).
           60
               























































































   58   59   60   61   62