Page 96 - ZBL_Uciec przed rakiem
P. 96
Beata Biały
psychoonkolog
Nie panikuj!
Czekając
Nna diagnozę i po...
ajgorsze jest czekanie. Dni wloką się materiał pobrany do badania był czysty, od w nieskończoność, a głowę bombardu- razu byłoby wiadomo. To błąd. Diagnoza to ją myśli, że to na pewno rak. Pojawia proces. Zwykle musi trwać długo, ponieważ się lęk, co dalej? Czy to już koniec? Wy- jest uzależniona od wielu czynników. Jednym
daje się, że to zawieszenie w próżni jest gorsze z nich jest charakter badań, który wymaga po
od najgorszej diagnozy. Bo ta jest nieznana. Boimy się tego, co nieznane. Wolimy nawet najgorsze, ale znane, bo już mamy to oswojone. Nowe zawsze oznacza dla nas „gorsze”. Podob- nie jest z diagnozą. Wolałabyś już ją usłyszeć. Przynajmniej wiedziałabyś, co masz robić. Bo czekaniu towarzyszy poczucie utraty kontroli, które jest niezbędne do właściwego funkcjono- wania człowieka. Oczekiwanie na diagnozę to koszmar. Nie ma co się dziwić. Rak nie cieszy się dobrą sławą. Zwykle kojarzy się z utratą. Lęk w oczekiwaniu na diagnozę bywa więc paraliżujący, tym bardziej że zwykle trwa długo. Niektórzy snują wokół tego spiskowe teorie. Jeśli długo, to na pewno rak, bo przecież gdyby
prostu czasu. Ale też wyniki musi ocenić i opisać wykwalifikowany specjalista. W Polsce pato- morfologów nie ma wielu, mają więc naprawdę ręce pełne roboty i twój wynik zwyczajnie musi poczekać w kolejce. Niezależnie od tego, czy jest dobry, czy zły. Przydaje się tu umiejętność radzenia sobie ze stresem.
Oswoić lęk
Stoicy mawiają: przestań martwić się rzecza- mi, na które nie masz wpływu. To mądra rada, którą jednak trudno wprowadzić w życie. Lu- bimy martwić się na zapas. To naturalne. Tak działa nasz mózg. Trochę dla naszego dobra. Jest czujny na wszelkie zagrożenia. Daje nam
96