Page 101 - 24_LiryDram_2019
P. 101

Andrzej Zaniewski Emigrant
Wygnanie wcale nie musi być dalekie, wygnanie może być najbliższe.
Wygnańcem staje się nie ten, który odchodzi lecz ten, który zostaje, bo nie może odejść.
Wygnańcem najbiedniejszym jest ten, którego tego myśli wygnano,
i to tak skutecznie,
że się ich wyrzekł.
***
Zastanów się, kim jesteś? szczurołapem czy szczurem?
A może słabym dzieckiem idący w wielkim tłumie
w powietrzu rozedrganym od dźwięków  etu.
Marlena Zynger
Pamięci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego
Godzina „W”. Po raz siedemdziesiąty piąty. Krakowskie Przedmieście roi się od ludzi. Ich twarze zasłonięte są bielą i czerwienią. Niekiedy wiatr plącze włosy a nogi odmawiają posłuszeństwa. Lecz dłonie poruszają się równo. Jak zaprogramowane. Mały chłopiec przesuwa rękę po powierzchni ławki Chopina w poszukiwaniu.
Jego rodzice stoją obok wymachując chorągiewkami. Oni wiedzą. Już nie
szukają. Mały chłopiec rozgląda się. Patrzy w niebo. Wpatruje się w przestrzeń pomiędzy bielą i czerwienią. Przegania chmury. Patrzy w słońce. Nie boi się niczego. Poza spojrzeniem rodziców.
lipiec–wrzesień 2019 LiryDram 99


































































































   99   100   101   102   103