Page 102 - 24_LiryDram_2019
P. 102

Wstronę
Stanisław Nyczaj
Niewielu zauważa i należycie doce- nia, że w kręgu pilnej interwencyj- nie problematyki – obrony miażdżonego
przez cywilizację naturalnego środowi- ska człowieka – również w dzisiejszej li- teraturze (poza publicystyką) coraz bar- dziej słyszalnie rozlega się protest song poetów i przejmujący kreowanymi obraza- mi głos prozaików. Byłem u narodzin tej swoistej ekopoezji (tomem Gry z naturą, 1975), czuję się więc – nie tylko we wła- snym etycznym sumieniu – zobowiązany choćby dotknąć tego newralgicznego, obo- lałego naszego styku z naturą i cywiliza- cją, trudnego współegzystowania.
Skutki dramatu natury, który dziś spektaku- larnie się rozgrywa, są w większości zawi- nione nie przez jej anomalie (przypisywa- ne woli boskiej bądź kapryśnym zrządze- niom ślepego losu), lecz w głównej mierze przez eksploatacyjną, pozbawioną umiaru działalność człowieka, który (jak nieco póź- niej napisałem w chłoszczącym go ironią wierszu Apostrofa do dumy) obok pięknych
szklanych budowli wzniósł pasma nieprze- bytych hałd. / Przemógł naturę, przeszedł samego siebie, / w amoku (za)szczytnych ambicji – niepohamowany.
Jak zapewne Czytelnicy pamiętają, pierw- szym w skali światowej alarmem w obro- nie zagrożonego środowiska był słynny ra- port sekretarza generalnego ONZ U Thanta z roku 1969. Przestudiowawszy ten szoku- jący dokument z wymiernej oceny faktycz- nej sytuacji, zaangażowałem się całym so- bą (jednocześnie redagując z pasji edytor- skiej „Kwartalnik Nauczyciela Opolskiego” 1970–1972) w obronę niezbywalnych war- tości zdominowanej przez cywilizację przy- rody; spełniłem nakaz pracy po studiach pedagogicznych w WSP i przeszedłem z zawodu czynnego nauczyciela poloni- sty w Zespole Szkół Skórzanych przy ce- nionych w drugiej połowie lat 60. minio- nego wieku zakładach Otmęt w Krapkowi- cach do Zarządu Okręgu Ligi Ochrony Przy- rody w Opolu. Przepływająca przez Opole i Krapkowice Odra, zatruwana podówczas
literatury
100 LiryDram lipiec–wrzesień 2019


































































































   100   101   102   103   104