Page 109 - 24_LiryDram_2019
P. 109

Od lewej Zbigniew Milewski i Paweł Łęczuk
fot. archiwum
Trzeci zbiór wierszy Kiedy bogowie ma- ją weekend jest pierwszym tomikiem, który czytałem, poświęconym w całości dziecku – córce. I nie jest to jak w Wierszach dla Uty Ju- liana Przybosia poświęcenie całej uwagi sło- wotwórstwu dziecka, lecz samemu dziecku. Słusznie napisał w posłowiu Andrzej Tchó- rzewski:
Milewskiego cechuje duża biegłość warszta- towa przejawiająca się głównie w trosce o na- leżyte zrytmizowanie tekstu. Warstwa tonicz- na stanowi główną zaletę tych wierszy... Ta- kiej książki poetyckiej jeszcze nie było.
Warto w tym miejscu przypomnieć zdanie J. Brudnickiego o tych wierszach: [...] dźwięk, słuch poety jest źródłem poznania, formą syntezy. Przytoczę tu wiersz, w którym poeta
Zły erotyk
miał być cień a
zakwitły kasztany
i noce krótsze
od rwanych oddechów
miał być cień więc z uporem bydlęcia
obdarowujemy siebie suchołuską
nie drżeniem konwalii
i zakwitł nam cień
żonie
lipiec–wrzesień 2019 LiryDram 107


































































































   107   108   109   110   111