Page 108 - 24_LiryDram_2019
P. 108
Poezja
wyobraźni
i realności
O wierszach Zbigniewa Milewskiego
Krzysztof Boczkowski
Poezja Zbigniewa Milewskiego daje peł- ny wgląd w świadomość i wrażliwość poetów średniego pokolenia (ok. 50. roku
życia), poczynając od tomiku Jednego mniej z 1992 r., a kończąc na odznaczonym Złotym Piórem UNESCO zbiorze W tle tli się miasto z roku 2016.
Już w swym debiutanckim tomiku wykazał pełną wrażliwość poetycką oraz skłonność do surrealistycznego odbierania świata. Świadczą o tym takie wiersze jak Przypo- mnienie, Meta zyka biedronki, Goya ma- luje ciało Mai nagiej, Sutra z nocy u Gins- berga, Z Mariensztatu, Starucha wniebo- wzięta, odbicie, znam ciebie z nocnych spotkań, Jesień, Pająki dla Gosi oraz kurz, który podoba mi się szczególnie za pięk- ny układ wersów i obrazów oraz świetne
zakończenie liryku o miłosnej, młodzień- czej fascynacji:
„[...] zapłakałem – A ona uczyniła
Z moich łez
Błoto”
Nie wiem, dlaczego autor zatytułował swój drugi tomik Zły erotyk. Jeśli chciał w ten sposób zwrócić na wiersz o tym samym tytule uwagę czytelnika, to postąpił wła- ściwie, gdyż jest to świetny wiersz. Ja wi- dzę w nim: „i zakwitł nam cień”, ale kon- walii. Dlaczego jednak zatytułował tak ten wiersz? Tego nie wiem. Tak jak nie wiem, dlaczego Iwaszkiewicz nazwał swój zwią- zek z Rytardem.
106 LiryDram lipiec–wrzesień 2019