Page 150 - 24_LiryDram_2019
P. 150

biety wygięte jest w seksualnej ekstazie, wokół niej krążą fragmenty innych ciał: męskich i damskich, białych i ciemnych. Spod kołdry w kwiatki wystaje łokieć, to chyba rozczulające wspomnienie widoku części ciała kochanki, drzemiące jeszcze gdzieś pod powiekami. Stopy duże i ma- łe zlepiają się ze sobą, na przedramieniu i na żebrach wyraźnie odznaczają się śla- dy mocnego uścisku czyichś palców. Czy są to urywki pamięci? Czy pamiętamy li- nearnie, sekunda po sekundzie, czy wizu- alne obrazy przeszłości nakładają się jed- ne na drugie i nie trzeba ich na siłę po-
rządkować? Może pamiętamy wiele zda- rzeń naraz?
Na obrazach Wellman skóra ciał błyszczy od potu. Artystka fascynuje się sensualnością porcelanowych  gurek miśnieńskich i na obraz przenosi ich szklistą powierzchnię. Frieda Toranzo Jaeger – partnerka Am- bery Wellmann – wyładowanie seksualne przedstawia inaczej. Na trzyskrzydłowym obrazie-ołtarzu zatytułowanym Autoero- tyzm (2018) ciało jest maszyną, połącze- niem męskiego silnika i kobiecej płodnej natury. Palce czerwonych dłoni (ludzkich? nieludzkich?) penetrują otwory. Zwisający
148 LiryDram lipiec–wrzesień 2019
Ambera Wellmann, Teraz, teraz, 2018


































































































   148   149   150   151   152