Page 75 - 20_LiryDram_2018
P. 75

Wzgórza Toskanii, Collodi, Italia, 2000
Maluję wyłącznie w plenerze, bo w pracowni obraz nie ma tej jędrności.
Jerzy Gnatowski
Przypatruję się: białe z odrobiną fioletu niebo, horyzont brunatno-szary, a niżej łąka i wypalone słońcem trawy. To są rzeczy, zdarzenia. Jak jednak przekroczyć ich próg? Jest przecież chwila ciszy, spokój, niezmierzona przestrzeń i ukojenie. Jak utrwalić tę nadzwyczajną prostotę spotkania nieba z ziemią? Jeśli to pokonam, ogarnę już nie rzeczy, a pewien stan.
Jerzy Gnatowski
Mały rynek zimą, Kazimierz Dolny, 1993
Plaża, Italia, 1997
Marleno, odkryłem ostatnio, że ciepły kolor oddala, a zimny przybliża. Czy Ty też tak masz w swojej poezji? Ciepło oddala, a zimno przybliża. Pomyśl o tym.
Jerzy Gnatowski
Pola, Kazimierz Dolny, 2002 lipiec–wrzesień 2018
LiryDram 73


































































































   73   74   75   76   77