Page 103 - 23_LiryDram_2019
P. 103

Anna Zielińska-Brudek
Mów do mnie mamo
Mów do mnie mamo w gwarnym domu, gdzie ściany malowałaś miłością.
Na jasne i ciemne patrz obrazy,
co się śmieją i pochlipują od kolebki.
Płacz mamo, płacz kropla po kropli. Ta czysta łza wszystko odkryje
i radość z modlitwy do Boga,
i żal za senne mary.
W naszych niespokojnych głowach niezliczone spojrzenia matczynego serca są, będą trwaniem i nic go nie zmieni.
Proszę, mów do mnie mamo
o płomieniu miłości,
którego kamień serca nie zgasi.
Carska pokora
Jaśnie panie, w dechę jest język mam giętki do gadki i kark do czapkowania. Puszczam oczko,
na dorobku jestem. Przy każdej pogodzie, od zawsze i teraz ćwiczę ukłony.
Datki, jaśnie panie
w samej rzeczy tak. Pospołu z tobą cierpię na wrodzoną chorobę głaskania po plecach
i stopach pomagierów, czarta rozdającego karty. Taka Polska właśnie.
kwiecień–czerwiec 2019
LiryDram 101


































































































   101   102   103   104   105