Page 28 - 23_LiryDram_2019
P. 28

(...) Patologiczne antidotum na patologię komunizmu, to tro- chę za dużo. Nacjonalistyczne stany zapalne należą do naj- łatwiejszych (i niekiedy do najdogodniejszych) przedmio- tów manipulacji i instrumentalizacji w rękach władców ko- munistycznych. Trzeba o tym przypominać po doświadczeniach przeszłości? Trzeba to przypominać dzisiaj? Lęk rządzących budzi spokojna, wytrwała, nieustępliwa, rozumna i otwar- ta świadomość narodowa. Korzyść rządzącym przynosi ta-
kie rozhuśtanie emocji nacjonalistycznych, by wrogość wobec obecnych i sąsiadów (łącznie z Rosjanami) pogrążyła Polaków w poczuciu narodowego osamotnienia, rekompensując je bzika- mi samouwielbienia, narodowej wyjątkowości i „anielskości”. Gdyż to osamotnienie, wraz z rekompensującymi je bzikami megalomanii i ksenofobii, wsącza powoli do podświadomości narodowej jad wyniosłego pogodzenia się z niesprawiedliwymi „wyrokami historii (i geopolityki)”. Czyli pogłębia niedo- strzegalnie, z dnia na dzień, uraz „niemocy absolutnej”.
zapis z 20 lipca 1985 roku
(...) W wielu krajach Europy - nie we wszystkich - żydowskie „miasta zamknięte” były oblężone podwójnie:  zycznie przez hitlerowców, psychicznie przez otaczające je narody podbi- te. Zbrodnia była dziełem hitleryzmu, toksyny sprzyjające zbrodni zatruwały powietrze europejskie na długo przed hi- tlerowskim „rozwiązaniem ostatecznym”. (...)
zapis z 11 marca 1988 roku
Lubię rzymską Via Sistina, dziwnie mnie zawsze wzrusza przystanięcie na chwilę przed kamienicą, w której - jak oznajmia tablica z medalionem Gogola - powstały Martwe Du- sze. Tablica jest skromna, ogranicza się do stwierdze- nia, że „tutaj w latach 1838-1842 Gogol pisał Martwe Du- sze”. Ostatnio przybyła na frontonie tej samej kamienicy nowa tablica: „Tutaj mieszkał w roku 1847 i 1848 poeta pol- ski C. K. Norwid, rozmyślając o ideałach ojczyzny, Rzymu
i sztuki”. Wysoki diapazon inskrypcji jest dla mnie niezno- śny. I odbiega od tekstów wielu innych tablic w tej dziel- nicy Rzymu, wyjątkowo w przeszłości bogatej w sławnych re- zydentów. Bardzo blisko stąd, na Via Crispi, mieszkał dłu- go Ibsen, „dobrowolny emigrant z ojczystej Norwegii”, który
26 LiryDram kwiecień–czerwiec 2019


































































































   26   27   28   29   30