Page 27 - 31_LiryDram_2021
P. 27

świata. To generuje konflikty. Dzieje się to od dawna, ale dopiero kilka dekad temu zorien- towaliśmy się, że zasoby ziemskie są ograni- czone, a nieustanny wzrost, na którym opiera się kapitalizm, to droga donikąd. Nie wiem, ja- ką dokładnie rewolucję masz na myśli, ale już teraz widać, jak zmienia się nasz sposób my- ślenia o człowieku i planecie. Staramy się być bardziej ekologiczni, zakładamy spółdzielnie. Problem w tym, że działania oddolne to – moim zdaniem – wciąż za mało. Potrzebna jest zmia- na systemu na poziomie państw i wielkich kor- poracji. Tymczasem firmy nastawione na zysk, który osiągają, niszcząc środowisko naturalne i wyzyskując kraje Globalnego Południa, mają swoje układy z politykami. Dopóki dominuje paradygmat wzrostu, planeta jest zagrożo- na. A skoro planeta, to także Europa i Polska.
Słyszałam, że w wolnych chwilach biegasz... Kilka godzin biegu daje kopa, o jakim / nie śniło się filozofom. Zresztą cały tomik Tętno jest poświęcony ruchowi. Istnieć ma prawo wyłącznie to, co się rusza. Bez ruchu nie ma życia, nie ma istnienia. Zmienia się podmiot liryczny, zmieniamy się my, zmienia się oto- czenie. Trasa biegu nigdy nie jest taka sa- ma. Co zatem z bytem absolutnym? Czym jest? Czy istnieje?
Kiedyś biegałem bardzo dużo. Mam na koncie około dwudziestu półmaratonów i jeden mara- ton. Między rokiem 2012 a 2018 przebiegłem mniej więcej 6 tys. kilometrów. Przynajmniej tak wskazywała aplikacja w moim telefonie. Te- raz biegam mniej, jakoś wypadłem z rytmu, ale może uda mi się jeszcze wrócić do dawnej for- my. Bieganie jest dla mnie jak medytacja. Wy- siłek fizyczny w samotności, trwający godzinę, a czasem dwie lub więcej, pozwala mi się wy- ciszyć, odstresować, zebrać myśli, być bardziej
tu i teraz. To wszystko wykorzystałem też w po- ezji – figura biegacza, kogoś, kto się porusza, poznając miasto i przyrodę, ma duży potencjał literacki, a także artystyczny – na okładce tomu Tętno graficy umieścili mapę Warszawy, która wygląda jak krwioobieg. Jeśli chodzi o byt ab- solutny, to pojęcie nie jest mi do niczego po- trzebne ani w poezji, ani w życiu.
Co myślisz o rozwoju sztucznej inteligen- cji? Czy człowiek może czuć się zagrożo- ny w czasie, gdy maszyna tworzy pierwsze książki poetyckie i dzieła sztuki? Wspomnij- my chociażby tegoroczną wystawę w Design Museum w Londynie czy tom wierszy stwo- rzony przez Xiaoice Słońce straciło szklane okna (2017) – dzieło koncernu Microsoft... Rozwój sztucznej inteligencji generuje pytania o kondycję człowieka. Czym jest umysł, skoro możemy stworzyć jego imitację, o wiele zresztą potężniejszą niż ludzki mózg? Czym jest świa- domość? I jaka jest natura języka? Czy maszy- na może posługiwać się świadomie językiem, nie mając doświadczeń cielesnych? Sztuczna inteligencja będzie również prawdopodobnie zabierała pracę kolejnym grupom zawodo- wym, tak jak niektóre dawne zawody zniknęły za sprawą rewolucji przemysłowej. Mam na- dzieję, że poeci wciąż będą jednak potrzebni.
Jakie masz plany na następny tomik? Sko- ro Tętno dotyczyło zmiany, to może kolejna książka będzie nawiązywać do rozwoju tech- nologii kwantowych? Interesujesz się fizy- ką kwantową, superpozycją i splątaniem? Nowy tom wierszy mam już właściwie gotowy. Liczę na to, że uda mi się go wydać w 2022 r. Kilka utworów miało niedawno premierę na łamach magazynu „Wizje”. Fizyka teoretycz- na zawsze mnie fascynowała, ale w wierszach
kwiecień–czerwiec 2021 LiryDram 25




























































































   25   26   27   28   29