Page 30 - 31_LiryDram_2021
P. 30

   28 LiryDram
kwiecień–czerwiec 2021
Marcin Orliński
W drugą stronę
Nie powinno się zaczynać od nie. Więc zacznę od więc. Na przekór polonistom, psychologom,
specjalistom od reklamy, frajerom od równego chodzenia, miarowego oddychania, estetycznego
wyglądu i bezwonnego podcierania dupy. Rewolucja zaczyna się tu: na tych kilku
centymetrach kwadratowych. Jeszcze chwila, jeszcze jeden telefon, jeden e-mail i centymetry
zmienią się w metry i kilometry. Odwróć się. Zbierz do kupy swoje poglądy, a potem im
zaprzecz. Przeczytaj książkę o czymś, co nigdy cię nie interesowało. Największe problemy leżą
na ulicy. Twoje właściwe miejsce to brak miejsca. Dopiero poza miejscem zaczynasz być sobą.
Próżnia
Podobno z perspektywy fizyki jesteśmy zupełnie przezroczyści. I więcej w nas próżni niż materii.
To dosyć zabawne. Próżnia wyobraża sobie próżnię. Próżnia idzie do sklepu i prosi o trzy kilo próżni.
A potem wypróżnia się próżnią. Najśmieszniejszy jest fakt, że to przecież czysty materializm, zero
ducha. Ale o czym to rozmawialiśmy? Ach, już wiem. Czy widział ktoś mój kieliszek?
wiersze z tomu Tętno


















































































   28   29   30   31   32