Page 97 - 31_LiryDram_2021
P. 97
* **
Короткая гроза
О чем-то прошумела, Быстра, как стрекоза, Темна, как речь Шумера,
Стара, как клок волос
Из бороды Господней, Влажна, как реки слез
В песках, что нет безводней.
Но воздух душен и, Застывший, словно в шоке, Немного жжет мои Бледнеющие щеки.
И гром доносит весть
О стихнувшем ненастье, И что-то в этом есть Похожее на счастье.
* **
Бежит река средь низких горных гряд, лежит туман в зеленых складках склона. И небеса по-прежнему гремят,
как это было и во время оно.
И я у моря истово молюсь,
когда-то почитавший слово nihil,
о том, чтоб из руин восстала Русь
и белый свет смиренным стал и тихим,
молюсь, чтоб вдохновение моё
и яркий свет, во мне горевший прежде, опять не погрузились в забытьё,
не дав и шанса малого надежде.
Чтоб не твердить оставшиеся дни,
не ведая законов всех и правил:
«Иля, Иля, ламá савахфаня?
Господь, Господь, зачем меня оставил?»
* * *
Krótka burza
o czymś zaszemrała,
była szybka jak ważka, ciemna jak słowo Sumera,
stara jak kępka włosów
z brody Pana,
mokra jak rzeki łez
w piaskach prawie bezwodnych.
Nagle powietrze stało się duszne i zastygłe, jakby w szoku,
trochę parzy
moje blade policzki.
A grzmot przynosi wiadomość o uciszeniu złej pogody,
i jest w tym coś
podobnego do szczęścia.
* * *
Płynie rzeka wśród górskich rozpadlin, na zielonych zboczach leży mgła.
A niebiosa grzmią ciągle, jak dawniej, tak jak było w ten pamiętny czas.
Więc nad morzem żarliwie się modlę, słowo nihil honorując w tym,
żeby Rosja znów powstała godnie, żeby blask jej znowu jasny był,
modlę się, aby moje natchnienie
i płonący kiedyś we mnie blask
nie pogrążył się znów w zapomnieniu, gdzie nadzieja nie ma żadnych szans.
By nie znając żadnych praw i zasad nie powtarzać przez kolejny wiek: „O, Ilya, Ilya, lama savakhfan? Panie, czemuś znów opuścił mnie?“
kwiecień–czerwiec 2021 LiryDram 95