Page 54 - ITReseller_5-6_2015
P. 54

Big data dla obywateli
Wojciech Urbanek
W ciągu minuty mieszkańcy naszej planety wytwarzają około 60 TB danych. Część z nich zawiera bardzo cenną wiedzę.
Trzy lata temu w Chicago odbywał się szczyt NATO, w któ- rym uczestniczyli szefowie rządów państw należących do paktu. Do „wietrznego miasta” przybyło też siedem tysię- cy oficjalnych gości, ponad dwa tysiące dziennikarzy i... dziesiątki tysięcy protestujących przeciwko polityce Sojuszu Północnoatlantyckiego. Miejscowa policja stanęła przed po- ważnym dylematem – jak poradzić sobie z uczestnikami mani- festacji. Władze miasta oprócz powszechnie znanych środków prewencji sięgnęły po platformę Endeca firmy Oracle, prze- znaczoną do monitoringu mediów społecznościowych. Ana- liza i wizualizacja danych z Twittera oraz Facebooka pozwoliła szybko zidentyfikować punkty zapalane, świadków wydarzeń itp. W ten sposób uzyskane informacje ułatwiły przemieszcza- nie się oddziałów policji i podjęcie natychmiastowych działań zapobiegających eskalacji protestów.
Administracja Stanów Zjednoczonych znana jest z tego, że po- trafi całkiem nieźle robić użytek z wielkich zbiorów danych, czasami też w niezbyt szczytnym celu. Ale trudno się temu dzi- wić, skoro w kampanii Baracka Obamy jednym z najważniej- szych narzędzi był system HP Vertica, analizujący setki tysięcy rekordów. Na potrzeby sztabu kandydata pracowało 100 ana- lityków, którzy w ciągu doby testowali 66 tys. symulacji kom- puterowych. Nancy Scola, dziennikarka „The Washington Post”, zatytułowała nawet jeden ze swoich artykułów Obama, Presi- dent big data. Obecny gospodarz Białego Domu podczas spra- wowania prezydentury przeznaczył np. 200 mln dolarów na program Big Data Research and Development Initiative, który obejmuje m.in. cyberbezpieczeństwo, NASA. Również Depar- tament Obrony wydaje rocznie około 250 mln dolarów na pro- jekty związane z big data.
Inny ciekawy przykład związany jest z Parkiem Narodowym Acadia. Specjaliści z EMC i Pivotal we współpracy z przedstawi- cielami Earthwatch Institute i Schoodic Institute badali wpływ silnych wiatrów i ujemnych temperatur na migrację ptaków na terenie kontynentu amerykańskiego. Nowoczesna techno- logia ułatwiła naukowcom zrozumienie zachowania zwierząt i wpływu zmian klimatycznych na ich zachowanie. Admini- stracja Stanów Zjednoczonych wydała w ubiegłym roku około 6 mld dolarów na big data, a w tym roku zamierza przeznaczyć na ten cel 7,3 mld dolarów.
Zbiory danych nie tylko dla biznesu
Big data to jeden z najbardziej gorących tematów w branży nowych technologii. Pojęcie jest bardzo szerokie i praktycznie każdy interpretuje je na swój własny sposób. Być może dla- tego, iż jest terminem bardziej związanym z transformacją
biznesu aniżeli technologii i trudno je ująć w sztywne ramy bądź zestandaryzować. Analiza wielkich zbiorów danych znaj- duje zastosowanie w niektórych gałęziach przemysłu, sekto- rze usług, ale czy wyjdzie także poza świat biznesu? – Big data to narzędzie dla administracji, dzięki któremu sektor publiczny może lepiej zrozumieć zachowania i potrzeby obywateli, od- kryć mocne i słabe strony prowadzonej polityki i wdrażanych usług oraz usprawnić istniejące procesy. Analiza wielkich zbio- rów danych stwarza administracji publicznej szansę na lepsze poznanie swoich obywateli, ich zachowań, potrzeb, a w kon- sekwencji celniej lokować środki publiczne przeznaczone np. na edukację, służbę zdrowia czy transport – mówi Wojciech Wrona z EMC.
Przedstawione historie zza oceanu pokazują, że analiza danych wcale nie musi być domeną wielkich informatycznych koncer- nów czy instytucji finansowych. Nie są to też jakieś incyden- talne przypadki. Wszystko wskazuje na to, że termin big data coraz częściej będzie pojawiał się podczas dyskusji o tzw. inte- ligentnych miastach. – Dzięki analizie wielkich zbiorów danych będziemy w stanie określić, na których ulicach występuje naj- większe natężenie ruchu i tam w pierwszej kolejności wykony- wane będą remonty – tłumaczy Wojciech Wrona.
Zresztą już dziś bogate metropolie próbują w ten sposób rozła- dowywać korki. W Singapurze kontrolerzy ruchu w czasie rze- czywistym uzyskują dane z czujników, co pozwala przewidywać ruch drogowy z dokładnością do 90 procent. Z kolei w Dubli- nie departament dróg i ruchu wspólnie z IBM opracował sys- tem zbierający dane z sensorów, wideokamer, systemów GPS umieszczonych w 1000 miejskich autobusów. Nowy sposób za- rządzania ruchem, oparty na technologii IBM InfoSphere Stre- ams, umożliwił szybką wizualizację potencjalnych problemów, które mogą wystąpić na trasach autobusowych. Urzędnicy mo- gą wskazać obszar, w którym występują opóźnienia i zapobiec rozprzestrzenianiu się problemu. Rozwiązania zastosowane w Singapurze czy Dublinie z pewnością przydałyby się w nie- których polskich miastach. Łódź zajmuje drugie miejsce w nie- chlubnym rankingu najbardziej zakorkowanych miast w Euro- pie, Warszawa jest w tej klasyfikacji trzynasta.
Analiza danych powinna rozwiązać przynajmniej część proble- mów służby zdrowia. Analitycy McKinsey & Company wylicza- ją, że szerokie upowszechnienie big data w ośrodkach opieki zdrowotnej pozwoliłoby zmniejszyć globalne wydatki nawet o 450 mld dolarów. Ciekawym przykładem jest proces deko- dowania ludzkiego genomu. W 2001 roku operacja ta koszto- wała 300 mln dolarów, ale dzięki big data jej koszt spadł do ty- siąca. Fachowcy twierdzą, że wkrótce będzie to 100 dolarów.
54 iT Reseller • Cyfrowa Polska
nr 5-6 (263-264) • kwiecień 2015
» CYFROWA POLSKA


































































































   52   53   54   55   56