Page 70 - 11_LiryDram_2016
P. 70

tak jak Stary tra ł królika, którego zamienił w to – grudkę cierpienia, jęku i bólu – wie przecież, gdzie jest podstawa czaszki, czy- ta Encyklopedię Zdrowia z szafy babki, tę w której są narysowane męskie i żeńskie na- rządy płciowe w schemacie – tak dokładnie, medycznie i schematycznie, ale nawet to też w sekundzie podnieca i trzeba wracać zaraz szybko do pokoju i to zrobić.
Stary padając wydaje ten Herrrrrgottt-Char- rrrrkotttt, który później on sam zawsze z sie- bie wydawał, kiedy się to działo z nimi – ale zwykle mógł – właściwie zawsze własne mieszkanie, no, czasem cicho, dla zabawy ra- czej, gdy w miejscu publicznym albo u kogoś w gościnie – ale bez tego tak naprawdę nie było Spełnienia, Pełń go nie wypełniał – Pełń właśnie, a nie Pełnia – bo Pełnia jest Kobietą, a Pełń to Mężczyzna – nakaz, idea dowódz- twa, ojcostwa promień, hierarchia, a roz- kaz najwyższy wiadomo jest od kogo – to ON NAM NAKAZ DAŁ!!! – ON – PAN – HERR GE- NERALISSIMUS GOTTMITUNS!!! – myśmy są jego pierścienia drużyna – HEER – nie je-
steśmy ziarna, rozrzucone ziarna, z których każde chce wzrosnąć dla siebie jedynie – my jesteśmy armia, Niewidzialna Armia.
Pełń swą powinność, wypełniaj, co ci poru- czono – RUSZ! TWÓRZ! DZIAŁAJ! MNÓŻ! – JEB! RYP! PIEPRZ! PAL!!! – zapełniaj ma- cice, napełniaj piwnice, wypełń obietnice – pełń straż, pełń obowiązki, pełń funkcje publiczne, cele polityczne oraz strategicz- no-taktyczne wypełniaj, pełń wartę nad Re- nem! – Fest steht und treu die Wacht, die Wacht am Rhein! – i nad każdą inną wierną rzeką. JEDZ, SIEDŹ, MYŚL, LEĆ JAK BIAŁY CZŁOWIEK! – człowiek nieskalany, rycerz – o Germanio-Romanio – Manio! – Królestwo Furii i Świętego Szaleństwa!
(Lecz pamiętaj, że jeśli nierzadko jest tu mówione językiem Rasy Panów, to po to tylko, byś pomyślał, głupcze...).
Pełń to jest samiec Pełni – Mężczyzna Speł- niony. I Mężczyzna musi umrzeć w sobie Dziecko, aby móc jej je dać – Pani Pełni – by ją wypełnić i spełnić. Król Mężczyzna musi zabić w sobie Króla Dziecko – oddać
PIOTR GRZESIK, ur. w 1968 r.; mieszka w Krakowie
i w Nowym Targu; pisarz: proza: Na przedmieściach
– Wyd. Baran i Suszczyński, Kraków 1997 (nagroda
w konkursie Fundacji Kultury Polskiej „Promocja Najnowszej Literatury Polskiej”, 1997), Karmasutra – Wyd. Baran
i Suszczyński, Kraków 1999, Księga Nieurodzaju – wyd. Krakowska Alternatywa, Kraków 2001; tłumacz:
„Wichrowe Wzgórza” Emily Brontë – pierwsze wydanie
– wyd. amorpha, Kraków 2009, drugie wydanie –
Wyd. MG, Warszawa 2013; twórca i wykonawca (flet, instrumenty klawiszowe) muzyki improwizowanej – założyciel grupy KLANDESTEIN, 1993
– płyty Planet Tiger – wyd. amorpha, Kraków 2001, den dro nes, wyd. amorpha, Kraków 2002, autor płyt solowych: Cykl (collage
muzyczno-filozoficzny oparty na pieśniach zaczerpniętych z polskiej tradycji narodowej, kościelnej i domowej)
– wyd. amorpha, Kraków 1993, Feary Tales – wyd. amorpha, Kraków 1999, Melanhole – wyd. amorpha, Kraków 2000; kompozytor (od 1992 sukcesywne tworzenie Ogniw – utworu
– systemu, którego naczelną zasadą jest odwzorowywanie mijających dni za pomocą
68 LiryDram kwiecień–czerwiec 2016


































































































   68   69   70   71   72